Nieudany poranek dla wrocławskich olimpijczyków
Robert Sobera z AZS AWF Wrocław nie zdołał awansować do poniedziałkowego finału olimpijskiego skoku o tyczce. Jego los w eliminacjach podzielił także Piotr Lisek. W Paryżu Polacy zaliczyli skoki na 5,60 m. Minimum kwalifikacyjne wynosiło 5,80 m. Polacy startowali w oddzielnych grupach w tym samym czasie. Obaj w pierwszych próbach pokonali kolejno poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,40 i 5,60 m. Wszystkie ich skoki na 5,70 m zakończyły się niepowodzeniem. Biało-czerwoni, podobnie jak trzech innych skoczków, zajęli ex aequo 15. pozycję.
Wrocławski golfista Adrian Meronk poprawił nieznacznie swoja pozycję i zajmuje 50. miejsce po trzech rundach olimpijskiego turnieju w Paryżu. Prowadzą ex aequo Hiszpan Jon Rahm i broniący tytułu z Tokio Xander Schauffele z USA. Trzeci jest Brytyjczyk Tommy Fleetwood.
Na olimpijskiej pływalni Kornelia Fiedkiewicz z Juvenii Wrocław nie zdołała awansować do wieczornego półfinału na 50 m stylem dowolnym. Polka uzyskała czas 24,94 s i była 20. Fiedkiewicz startująca w ostatnim wyścigu była szósta. Do 16. pozycji, premiowanej udziałem w półfinałach, zabrakło jej 0,22 s. Świetnie popłynęła druga z naszych reprezentantek - Katarzyna Wasick, która z drugim czasem (24,27) eliminacji awansowała do wieczornego półfinału tej konkurencji.
Kornelia Fiedkiewicz bez powodzenia rywalizowała w sobotę także w eliminacjach żeńskich sztafet 4x100 m stylem zmiennym. W polskim zespole płynęły także: pochodząca z Oleśnicy Adela Piskorska oraz kolejna zawodniczka Juvenii - Dominika Sztandera. Nasza sztafeta zajęła 12. miejsce z czasem 4.00,94. Awans do finału zapewniał czas 3.57,48, które zanotowały Holenderki. Polkom do walki o medale zabrakło zatem sporo, bo ok. trzy i pół sekundy.
Dominika Sztandera - fot. Rafał Oleksiewicz/PZP
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.