Projekt "rowerowa Legnica" zaczyna być realizowany
Samorządowcy właśnie wzięli pod lupę najtrudniejsze punkty, z którymi codziennie muszą sobie radzić cykliści. Ci ostatni najczęściej skarżą się, że podczas przejazdu przez miasto... muszą schodzić z siodełek:
"Niestety, te kawałki dróg rowerowych mają luki miedzy sobą - Rowerzyści muszą mieć ciągi komunikacyjne z bezpiecznym dojazdem do pracy, do szkoły, do sąsiedniej miejscowości - Trzeba potrafić wpłynąć na to, że rower będzie środkiem transportu - Spójna sieć dróg umożliwiająca przejazd Legnicą wzdłuż i wszerz"
Jeszcze więcej ułatwień dla cyklistów
Legniccy rowerzyści jeszcze w tym roku odczują wyraźną poprawę, gdy zostanie oddana do użytku kolejna część Zbiorczej Drogi Południowej. Poza tym trwają prace nad ułatwieniem przejazdu jednośladami główną estakadą wzdłuż ul. Wrocławskiej. Jedna z koncepcji zakłada budowę rowerowej kładki nad Kaczawą, łączącej ul. Krętą z Żeglarską.
Skoro nie można poszerzyć ulic, na potrzeby ścieżek rowerowych, to warto wykorzystać przesmyki między budynkami. Kierując się tą zasadą, legnicki radny Piotr Niemiec opracowuje projekt specjalnej drogi dla rowerów. Trasa ma omijać zwężenie przed główną przeprawą przez rzekę, oddzielającą centrum tego miasta od osiedli Piekary i Kopernika:
"Miejscem bardzo kłopotliwym dla rowerzystów jest przeprawa mostowa na ul. Wrocławskiej nad Kaczawą. Tam są zawężone chodniki, jest taki podjazd niewygodny. Z kolei jazda dwupasmówką jest też niebezpieczna" - mówi radny.
Alternatywna droga dla rowerów ma prowadzić ul. Fabryczną, Krętą i przez rzekę do ul. Zielonej, aby to zrealizować trzeba połączyć brzegi Kaczawy niewielką kładką. Koszt wzniesienia takiej konstrukcji szacuje się na kilkaset tysięcy złotych. Koncepcja jest dopiero opracowywana, jeszcze nie trafiła do legnickiego magistratu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.