Dworzec Zgorzelec Miasto, którego ruiny straszyły od dekad, został rozebrany
Jak mówi burmistrz Rafał Gronicz, dla mieszkańców ważne jest nie tylko istnienie centrum przesiadkowego, ale też lepszy do niego dostęp.
"Wnioskujemy i będziemy rozmawiać z PKP, aby dobrze zagospodarowało wejście, ale też chcielibyśmy, żeby pojawiły się windy, które pomogą niepełnosprawnym osobom dostać się na dworzec" - tłumaczy burmistrz.
Budynek dworca od kilkudziesięciu lat był opuszczony i straszył w Zgorzelcu
Uzgodnienia rozbiórki trwały wiele miesięcy, bo prace były prowadzone tuż obok czynnej linii kolejowej. Sama rozbiórka trwała tydzień.
Dworzec już sprzedawany i odzyskiwany przez miasto z powodu braku działań inwestorów. Miał być galerią handlową z centrum przesiadkowym, ale do dziś tak się nie stało.
Mają powstać sklepy, choć mieszkańcy woleliby coś innego
"Nareszcie ten koszmar zniknął. Myślę, że w perspektywie czasu coś ciekawego tu będzie, bo w końcu dworzec potrzebny jest. Myślę, że powinien tu powstać jakiś dworzec z prawdziwego zdarzenia. Tak mi się wydaje. Prawdziwy dworzec kolejowy, autobusowy, tak jak powinno być" - komentują mieszkańcy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.