Alerty - czy jeszcze na nas działają?

Piotr Słowiński, MC | Utworzono: 2024-07-15 18:13 | Zmodyfikowano: 2024-07-15 18:14
Alerty - czy jeszcze na nas działają?  - zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com

00:00
00:00

Niemal każdego tygodnia dostajemy alerty, ale u wielu ludzi wywołują one wyłącznie... śmiech. Ostrzeżenia przed burzami są rozsyłane SMS-ami, pojawiają się w Internecie, ale na większości obszarów, których dotyczą nie kojarzą się mieszkańcom z prawdziwymi zagrożeniami. "Ostrzeżenia przychodzą często i zwykle nic strasznego się po nich nie dzieje" mówi mieszkaniec Chełmska Śląskiego Waldemar Szwalec.

"-Ten system mnie powiadamia dwa - trzy razy w tygodniu.

- I co przejmuje się pan tym?

- Prywatnie nie. Dlatego, że ilekroć dostaję taki SMS to burza nie jest aż tak mocna, albo w ogóle jej nie ma."

Jak mówi meteorolog Krzysztof Krakowski burze to zjawiska w zasadzie lokalne, których przemieszczanie się trudno przewidzieć.

"Te ostrzeżenia, które są wydawane przez rządowe centrum bezpieczeństwa dotyczą dużych obszarów. To jest mapa potencjalnego wystąpienia tych burz. Oczywiście nie wszędzie, na całym obszarze, na którym są prognozowane niebezpieczeństwa taka burza może się zdarzyć, ale gdzieś może się nie zdarzyć."

Eksperci - lepiej nie lekceważyć alertów

Burmistrz Lubawki Andrzej Wojdyła powiedział Radiu Wrocław, że ostrzeżenia w ostatnim czasie się nie potwierdzają, ale gmina rozsyła je mieszkańcom, bo jak mówi "zasada jest taka, że szczęście sprzyja przygotowanym". Krzysztof Krakowski też przekonuje, że nie należy tych ostrzeżeń lekceważyć.

"Burze są zjawiskami nieprzewidywalnymi dalej niż na kilka godzin, zdarza się, że zmieniają trasę lub zanikają. Jednak po otrzymaniu ostrzeżeń należy się po prostu przygotować, zaplanować odpowiednio wcześniej schronienie, wcześniej zejść z górskich szlaków. Nie należy wyrzucać telefonu, bo to miejska legenda, że przyciąga wyładowania. Prędzej pobliskie wysokie jakieś drzewo, jakieś maszty, barierki metalowe na Śnieżce, w Śnieżnych Kotłach, na Szrenicy na punkcie widokowym. To są te miejsca, gdzie pioruny jako pierwsze zawsze uderzą."

Ostrzeżenia przed burzami podawane są dla dużych obszarów. 

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.