Coraz więcej interwencji WOPR na Odrze
"Brawura, przecenie własnych umiejętności - no i jesteśmy na wakacjach, więc wszystko nam można, troszkę luzujemy blokadę, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Ważne jest, by pamiętać, że statki mają dość głośne sygnały, jak lokomotywy niemalże, więc jeżeli słyszy za sobą sygnał, to nikt nas nie pozdrawia, tylko należy i obrócić o ocenić sytuację. Nie przecinamy szlaku, nie płyniemy środkiem - to miejsce dla dużych jednostek" - mówi Krzysztof Skrzyniarz, prezes dolnośląskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego
Kilkanaście dni temu służby zatrzymały turystę, który na desce SUP zmierzał do...Szczecina. Od jazu przy elektrowni wodnej Wrocław, gdzie jest kilkumetrowy spadek, dzieliły go minuty. W czasie interwencji mężczyzna tłumaczył, że nie zauważył znaków zabraniających wpływania na ten odcinek rzeki.
Prawie 300 interwencji
Pływanie kajakiem czy rowerem wodnym środkiem rzeki, wpływanie w miejsca niedozwolone - np. w pobliże Ostrowa Tumskiego, kąpiel w Odrze i brak kamizelek ratunkowych - to katalog najczęstszych przewinień. Od 1 marca do wczoraj policjanci z Komisariatu Wodnego we Wrocławiu przeprowadzili 294 interwencje na rzece. 68 z nich zakończyło się mandatem, a 226 - pouczeniem.
Posłuchaj relacji Justyny Kościelnej:
Przeczytaj także:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.