Kupowali zaświadczenia, ale nie przyjęli szczepionek. Odpowiedzą przed sądem

Elżbieta Osowicz, GN | Utworzono: 2024-07-09 13:50 | Zmodyfikowano: 2024-07-09 13:52
Kupowali zaświadczenia, ale nie przyjęli szczepionek. Odpowiedzą przed sądem - zdjęcie ilustracyjne: fot. RW
zdjęcie ilustracyjne: fot. RW

"To nie jest pracownik medyczny, to jest osoba z zewnątrz, która wykorzystywała fakt znajomości osób zatrudnionych w punkcie szczepień. Oskarżonych jest też 21 osób, które kupiły fałszywe certyfikaty o szczepieniu przeciwko Covid-19. Najbardziej bulwersujące dla mnie jest to, że osoby z punktów medycznych, które powinny promować działania prozdrowotne uczyniły sobie dodatkowe źródło dochodu z tego przestępczego procederu i w ten sposób, nie myśląc o potencjalnych konsekwencjach, potencjalnym szerzeniu się pandemii, czerpały korzyści majątkowe nie tylko od osób, które były zainteresowane zakupem fałszywych certyfikatów, ale także od Narodowego Funduszu Zdrowia." - mówi prokurator Anna Lach.

Obrońca oskarżonej pośredniczki złożył wniosek o karę roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na trzyletni okres próby. Pięć innych osób, które kupiły certyfikaty, chce dobrowolnie poddać się karze i zapłacić grzywny. Adwokat czterech innych oskarżonych wniósł o umorzenie postępowania. "Te osoby w najprostszy sposób chcą zakończyć toczące się postępowanie. Waga zarzucanych czynów jest naprawdę niska i te osoby są zaskoczone, że muszą się stawić aż w sądzie okręgowym, że ta sprawa jest traktowana w tak poważny sposób" - mówił obrońca Przemysław Pęcherzewski.

Sędzia Andrzej Lewandowski wszystkie te wnioski odrzucił:

"Sąd postanowił nie uwzględnić wniosku obrońcy oskarżonych o skierowanie sprawy na posiedzenie i rozważenie sprawy warunkowego umorzenia postępowania karnego, uznając ten wniosek co najmniej za przedwczesny. Również w kontekście tych wniosków, które złożyli pozostali oskarżeni, sąd również na tym etapie uznaje ten wniosek za przedwczesny i go nie uwzględnia" - tłumaczył sędzia Andrzej Lewandowski. 

Prokuratura zapowiada kolejne trzy akty oskarżenia. Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że grupa, tylko w punkcie w Oławie, mogła sprzedać co najmniej kilkaset fałszywych certyfikatów.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Michu2024-07-09 22:33:21 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
A zmuszanie do szczepienia nie jest karane? Kraj pajacy
~Kiedy się obudzicie 2024-07-09 14:16:38 z adresu IP: (2a02:a318:40e9:6d80:bc8f:x:x:x)
I super państwo PiSu. PiS tworzył obostrzenia takie bezsensowne. Że lasy, parki, kina, baseny, restauracje i zakłady pracy były zamykane. Wiązało się to ze stratami dla firm, dziś one upadają. Ale były otwarte markety i kościoły jakby tam nie było covidu. Później PiS domagał się kopertowych wyborów. Później nagle Morawiecki mówił, że nie trzeba się bać covidu, bo jest w odwrocie i trzeba iść na wybory.
~Pisda2024-07-09 14:22:37 z adresu IP: (2a02:a318:40e9:6d80:bc8f:x:x:x)
Najważniejsze że firmy zubożały i się zamykają teraz. Najważniejsze że PiS narobił przekrętów np. Respiratory Szumowskiego. Wielu z PiSu stało się milionerami.