Paweł Gancarz o S8 Bardo-Kłodzko: Będzie ten odcinek

Filip Marczyński, GN | Utworzono: 2024-07-09 09:28 | Zmodyfikowano: 2024-07-09 09:28
Paweł Gancarz o S8 Bardo-Kłodzko: Będzie ten odcinek - fot. RW
fot. RW

00:00
00:00

Pan wprawdzie nie był w dalekich krajach ostatnio, w Tokio, ale ta delegacja urzędu w zeszłym tygodniu w Tokio była. No to tak krótko na początek - czy coś się tam urodziło ciekawego? Jakieś będą efekty z tej wizyty?

Cały czas są efekty. Program Going Global otwiera nowe horyzonty, nowe drzwi, nowe przestrzenie dla dolnośląskich przedsiębiorców z różnych branż, ale przede wszystkim z tych mocno innowacyjnych. I tutaj trzeba sobie powiedzieć szczerze, że 288 przedsiębiorców przez wszystkie wyjazdy się przewinie. Dzisiaj jesteśmy po dwóch wizytach gospodarczych, czy dwóch misjach gospodarczych. Najpierw Toronto, ostatnio Tokio. I to mówią też przedsiębiorcy, że sami bez wsparcia administracji, bez wsparcia urzędu, tej naszej regionalnej dyplomacji, nie byliby w stanie wyjechać za granicę. Często umawiają spotkania tutaj. Lecą zorganizowaną grupą i tam na miejscu spotykają się z przedsiębiorcami z Japonii, z Kanady, podpisują porozumienia, podpisują umowy o współpracę. Dzisiaj rynek polski jest dla nich już wyczerpany, za ciasny.

A w planach jakieś jeszcze wizyty?

Powiem szczerze, nie kalendarza aż tak szczegółowo nie śledziłem, ale w sumie ma być ich 28, dwie za nami to jeszcze 26 i to najbardziej odległe zakątki świata. Także tutaj to wsparcie administracji regionalnej dla biznesu dolnośląskiego, z reguły młodych podmiotów, które możliwości finansowych i organizacyjnych nie mają na tyle, żeby sami mogli taką misję sobie zorganizować, jest według mnie, tak patrząc z boku, bardzo dużym wsparciem i myślę, że może przynieść tylko pozytywne efekty. Także jesteśmy jednak w tym zakresie innowacyjni. No i to, co trzeba dodać - projekt jest realizowany ze środków europejskich, czyli to co musi pójść na "miękkie przedsięwzięcia" jest realizowane z funduszy zewnętrznych, czyli nie wrzucamy do tego projektu mówiąc kolokwialnie środków bezpośrednio budżetowych, ewentualnie na skromny wkład własny, i to jest naprawdę otwarcie nowych rządów.

No to teraz pytanie o temat taki trochę "stary" bym powiedział, ale trochę na styku pańskich funkcji wiceministra i marszałka. Co z autostradą A4? Tutaj wszyscy pytają, bo chcieliby wiedzieć, nowy ślad, stary ślad, w ogóle coś się będzie działo, czy zostanie taka jaka jest? Czyli zakorkowana między Pietrzykowicami a Kątami Wrocławskimi i w innych miejscach też, pod Legnicą na przykład.

Panie redaktorze, już dzisiaj mógłbym powiedzieć, że nie do mnie pytanie, bo drogi krajowe.

Wiem, ale właśnie dlatego mówię, że na "połączeniu tych funkcji".

W związku z tym, że to była część ostatnich miesięcy mojego życia zawodowego, to tematem bezpośrednio się interesuje, ale już nie z taką regularną pieczołowitością. Z wiedzy, którą posiadam, to po pierwsze przebudowa A4 od Kątów Wrocławskich w kierunku Legnicy w starym śladzie - tak, jak było realizowane postępowanie - ta część dokumentacyjna jest realizowana. Na odcinku Kąty Wrocławskie−Stary Śleszów, jeżeli dobrze pamiętam, czyli za Żurawiną, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest na etapie dialogu z samorządami i próbie takiego roboczego wyznaczenia nowego przebiegu. Wiem, że dyrektor GDDKiA prowadzi konsultacje z wszystkimi gminami, z wszystkimi włodarzami. Co do ewentualnego kompromisowego przebiegu, który mógłby być poprowadzony − te korytarze, które były wyznaczone wcześniej, każdy z nich był obarczony błędem.

Zawsze się komuś nie podoba?

To nie jest też tak. Czasami można poprowadzić korytarz, ale nie po np. Naturze 2000 czy terenach chronionych, gdzie wiadomo z automatu, że taki korytarz nie uzyska pozytywnej decyzji środowiskowej. Można też spróbować przeprowadzić korytarz na styku np. dwóch gmin, a nie "rżnąć", mówiąc kolokwialnie, gminę na pół. Wiem, że nowa dyrekcja oddziału generalnej dyrekcji prowadzi rozmowy z samorządami w celu próby wyłonienia takiego wariantu społecznego na wysokości Wrocławia. No i to się dzieje, to są procesy, trzeba mieć tego świadomość. W ubiegłym tygodniu rozgorzała dyskusja odnośnie ostatniego odcinka S8 na wysokości pomiędzy Bardem a Kłodzkiem. Jakieś nawet artykuły medialne [pojawiły się − przyp. red.] w lokalnej prasie. Jak obserwuję sytuację, to trochę takie zaczepne, mówiące o tym, że nie będzie tego odcinka. To jest czysta nieprawda. Będzie ten odcinek. A to, że jest opóźnienie, to wynika z zaniedbań poprzedniej ekipy, poprzedniego kierownictwa, bo ten odcinek nie był procedowany w ogóle. Dzisiaj jest przyśpieszenie to raz. Dwa − na poważnie jest brany pod uwagę wariant tunelowy, który rozwiązuje wiele problemów ziemi kłodzkiej.

Kiedy będzie?

Panie redaktorze, to są procesy. Są osoby odpowiedzialne za poszczególne elementy infrastruktury. W tym przypadku oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Moją rolą jest mobilizować do tempa i do szybszego działania. Wpływu bezpośredniego na to już nie mam, ale to oczywiście robię, bo to są kluczowe kwestie dla Dolnoślązaków. Sam pan widzi, dzisiaj o poranku rozmawiamy o tym. Komunikacyjne problemy i na odcinku S8, i na odcinku A4, są. Ale ja powtarzam zawsze, że jak coś robić, to robić dobrze, żebyśmy do tematu nie wracali. To są rzeczy na kilkaset lat i muszą być robione dobrze.

No to tak, jak ta linia kolejowa do Karpacza, która dość długo funkcjonowała, potem równie długo nie funkcjonowała i ma w tym roku jeszcze powrócić?

Taki jest plan na ten rok. Też na szeregu zadań regionalnych są pewne opóźnienia wynikające z różnych względów. Staramy się te procesy dynamizować, zwłaszcza w jednostkach podległych Urzędowi Marszałkowskiemu. To są ważne przedsięwzięcia infrastrukturalne i od tej strony turystycznej, ale przede wszystkim komunikacyjnej i dostępu do tych biednych regionów Dolnego Śląska, ale bogatych chociażby turystycznie, tak jak Karpacz. I tych przedsięwzięć jest naprawdę sporo. Niektóre są w realizacji. Trzeba też zauważyć, że nowy zarząd tymi sprawami zajmuje się nieco od ponad miesiąca. Wszystkie są naprawdę na najwyższym poziomie. W ubiegłym tygodniu, w poniedziałek, równo tydzień temu, [odbyła się − przyp. red.] wizyta ministra Malepszaka, odpowiedzialnego za kolej. Długie, trzygodzinne spotkania o sprawach bieżących, czyli bieżących remontach na linii kolejowej, które będą realizowane przez PLK. Też te kwestie nasze regionalne − Kolej Dolnośląska, ale też wyzwania przyszłości. Tutaj rozmawialiśmy o nowych, innowacyjnych przedsięwzięciach na Dolnym Śląsku. Pilotażowych też, nie powiem.

A jak tu nie powiem? Przecież to Rozmowa Dnia się nazywa, więc rozmawiamy.

A to niech będzie tajemnicą, jak zadania będą rozdane, przystępujemy do realizacji koncepcyjnej. A jak już się będzie działo, to będziemy na bieżąco informować. Za miesiąc będzie pan pytał, "a czy już jedzie?". Niestety, te sprawy trwają i tego się nie da załatwić. Tak, jak chociażby biletu aglomeracyjnego, z którym w niespełna miesiąc doszliśmy do porozumienia z Panem Prezydentem. Bardzo serdecznie dziękuję - oczywiście na antenie Radia Wrocław - wszystkim tym, którzy w tym procesie uczestniczyli. Od 1 sierpnia Dolnoślązacy pojadą już w aglomeracji wrocławskiej na jednym bilecie i to jest ten pierwszy krok do wspólnego biletu na całym Dolnym Śląsku. Tak jak mówiłem, to są procesy. Te procesy trwają miesiące, lata. Tego się nie załatwia na pstryknięcie palców, ale ważne, że wyznaczamy też kierunki, wspólne cele i do nich dążymy. Trzeba mieć ambitne plany i takie mamy. Determinacji nam nie brakuje, tak jak i mi, tak jak i pozostałym członkom Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Wszyscy pracują pomimo okresu wakacyjnego/urlopowego bardzo intensywnie. Współpraca w mojej ocenie w ostatnich tygodniach jest bardzo dobra.

W tej modyfikowanej Koalicji 15 października?

Jakiej modyfikowanej?

No modyfikowanej.

Prawie odwzorowanej z poziomu centralnego. Nawet powiedziałbym, że poszerzonej. Także bardzo szeroko poszliśmy na Dolnym Śląsku, co nie było łatwe, nie jest łatwe. Staramy się, żeby każdy czuł się dobrze w sprawowaniu władzy, ale też we wzięciu odpowiedzialności, ale też żeby każdy czuł się dobrze na Dolnym Śląsku, bo Dolny Śląsk jest wyjątkowy.

Właśnie, pamiętajcie o urządzonych jeszcze, żeby też się czuli dobrze.

Panie redaktorze, no to powiedziałem, że każdy, czyli obywatele Dolnego Śląska przede wszystkim.

A jak się będzie czuł w najbliższym czasie Tomasz Janczak, dyrektor Opery Wrocławskiej. Czy pozostanie na tym stanowisku, czy są już wyniki kontroli? Gościł w ubiegłym tygodniu w Radiu Wrocław, rozmawialiśmy o tym.

Kontrola trwa. Wiem, że raport po kontroli z wnioskami został przekazany panu dyrektorowi do Opery. Ma czas na odniesienie się do do zastrzeżeń, czy do nieprawidłowości, które zostały wskazane.

A były, tak?

Zawsze przy każdej kontroli coś się znajdzie, coś wyjdzie. Na ile istotne są te nieprawidłowości, to zostanie rozstrzygnięte po odniesieniu się, bo zawsze każdy ma prawo do tego, żeby się wypowiedzieć na postawione zarzuty i może ocena kontrolujących była zbyt rygorystyczna, może nieprawidłowa - tutaj każdy musi mieć możliwość wypowiedzenia się. Decyzje zostaną podjęte. To, co my zrobiliśmy, to wycofaliśmy uchwałę o odwołaniu dyrektora. Stanowisko całego zarządu było takie, że ta decyzja musi być podjęta z pełną suwerennością, nie obarczona decyzjami poprzedniego zarządu, żeby też nie było zastrzeżeń, że to jest jakaś kontynuacja błędnej polityki. Jeżeli nieprawidłowości będą na tyle istotne, że będą się kwalifikowały na bardziej zdecydowane ruchy personalne, to one będą miały miejsce. A przynajmniej nie mam z tym problemu. Jeżeli te zastrzeżenia nie będą aż tak istotne, czy nie będą rodziły za sobą poważniejszych konsekwencji, to dyrektor zostanie i tutaj to oczywiście będzie decyzja całego zarządu. Bezpośrednio za kulturę odpowiada marszałek Rabczenko i tą sprawą się pieczołowicie zajmuje.

Jakiś dyrektor artystyczny mógłby dojść? Czy tutaj te dwie funkcje pełniłby dyrektor Janczak?

Panie redaktorze, wiem, że tutaj, w tym studiu, wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy. Są takie formuły, ale nie widziałem, żeby gdzieś się powiodły. Faktycznie, kultura jest tym specyficznym miejscem, gdzie trzeba połączyć sztukę z...

Biznesem?

Może nie z biznesem, z zarządzaniem dużą organizacją artystów, twórców, osób z bardzo dużą wrażliwością. I tutaj nie jest to łatwe. Faktycznie, nieraz na Dolnym Śląsku ta dyskusja się przetaczała, czy to teatr, czy to opera... Byłoby to genialne rozwiązanie, żeby faktycznie był dyrektor artystyczny, dyrektor odpowiadający za bezpośrednią działalność ośrodka kultury, załóżmy, nie mówiąc już tutaj o operze, ale ja nie widziałem, żeby gdzieś takie rozwiązania się sprawdziły, także ta współpraca pomiędzy dyrektorem odpowiadającym za kulturę, a tym bezpośrednio organizacyjnym, który powinien dbać o całą organizację, no też nie widziałem, żeby gdzieś się dobrze ułożyła i sprawdziła. Chyba musimy w tym modelu, który jest, pozostać i rolą Urzędu Marszałkowskiego, jednostki, która prowadzi jednostki kultury, czy odpowiada bezpośrednio za jednostki kultury, jest to, żeby starannie pilnować tego, co się dzieje w środku, w instytucjach kultury i chyba innego wyjścia nie ma. Po to, żeby do takich sytuacji ewentualnie nie dochodziło. Czy wątpliwości, bo ja nie mówię, że nadużycia były, to się okaże w najbliższych dniach, tygodniach. Jednak, żeby samych już wątpliwości nie było, żebyśmy mieli takie poczucie, że wszystko jest dobrze.

To na koniec jeszcze powiedzmy, jak tam z tymi śmieciami na Dolnym Śląsku? Czy coś nowego? Bo tu dużo było przed wyborami o tym rozmów w tym studiu, pan pamięta, prawda? Wszyscy mówili, że trzeba kontrolować, trzeba usprawnić, trzeba doprowadzić do wyczyszczenia sytuacji...

To się dzieje. Każdy z departamentów otrzymał swoistego rodzaju listę zadań związanych z raportem otwarcia, czyli każdy z kierowników departamentów, dyrektorów departamentów taki raport opracowuje. Będziemy mieli za chwilę, jako nowy zarząd, obraz z poszczególnych departamentów. Jak są realizowane zadania, które zadania są opóźnione, które są w realizacji, które są nierozwiązane od miesięcy albo od lat. Taki dokument pokaże nam właśnie tego typu sprawy. I to samo dotyczy Departamentu Środowiska. Urząd Marszałkowski - trzeba też mieć tego świadomość i myślę, że jak była wielokrotnie dyskusja, to myślę, że to też padło - nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za kontrolowanie składowisk. Mamy służby rządowe, które mają swoje umocowanie. Urząd Marszałkowski wydaje szereg decyzji administracyjnych, zgód, tak jak starostwa powiatowe, w tym obszarze środowiskowym. I to się dzieje, aczkolwiek tak jak zawsze mówiłem - nie uchylamy się i tak się złożyło, że nikt tego środowiska nie chciał. Wszyscy o nim tyle mówili, tak chcieli kontrolować, sprawdzać, a finalnie to środowisko wylądowało u głównego marszałka, bo nikt go nie chciał, nikt się nie chciał z pozostałych przedstawicieli w zarządzie nim zajmować. Ja się tej odpowiedzialności nie boję, tego trudnego tematu też się nie obawiam. Oprócz tego, że trzeba zweryfikować, czy wszystko jest w porządku, no to ja swoją misję, tak jak też w tym studiu u Pana mówiłem, widzę w taki sposób, że musimy na Dolnym Śląsku temat śmieci rozwiązać kompleksowo i trzeba z tym tematem się po prostu zmierzyć, bo to dotyka bezpośrednio kieszeni wszystkich obywateli na Dolnym Śląsku.

Więcej o trasie S8 porozmawiamy we wtorek (16 lipca) w Wieczorze zDolnego Śląska po godz. 20:05.


Komentarze (18)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Zly2024-07-12 07:07:37 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Do dziś nie posprzątał swoich plakatów wyborczych! Grunt to się tylko do stołka dostać!
~Loltrol2024-07-10 20:30:12 z adresu IP: (178.36.xxx.xxx)
Haha koń by się uśmiał
~Amazon 2024-07-10 10:07:58 z adresu IP: (62.122.xxx.xxx)
Zapraszam do powiatu kłodzkiego po 12 latach rządów rabina. Kolesiostwo, układy, marazm, takie chałaciarswo. Teraz będzie to samo w województwie.
~Andrzej 64 2024-07-10 10:36:38 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Dokładnie a S8 to będzie za 100lat
~Mirek2024-07-09 22:21:11 z adresu IP: (2a02:a317:e343:9900:f594:x:x:x)
Kiedy zrobicie porzadki z ludzmi ktorzy od blisko 10 lat piastują wysokie funkcje w jednostkach podleglych?
~Dolnoślązak2024-07-09 21:28:08 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Panie Gancarz S5 jest potrzebna dla Świdnicy ,Walbrzycha i Jeleniej Góry jak najszybciej.
~Bosman2024-07-09 21:21:34 z adresu IP: (2a00:f41:584f:7175:8e1f:x:x:x)
45 lat PRL u jest nie do odrobienia w krótkim czasie w każdej dziedzinie
~gość2024-07-11 14:40:57 z adresu IP: (37.109.xxx.xxx)
ponad 30 lat tzw wolnej Polski również - patrz nieudolna budowa elektrowni atomowej (na papierze). Przypomnimy , bo pamięć jak widać za krótka - poza epizodem z 2004 roku kiedy to lewica pchnęła ten kraj do przodu były też całe tabuny różnych administratorów i złodziei - im bardziej mówiących o patriotyzmie tym gorzej dla tego kraju. Po prostu używasz narracji, że to PRL będący pełnoprawną częścią państwowości 3 RP jest winien wszystkich nieszczęść - otóż nie , współwinnymi obecnego stanu są również karierowicze, złodzieje, demagodzy z różnych partii, którzy defraudowali i defraudują ciężko wypracowaną przez suwerena kasę. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie twierdzę, że PRL był wspaniały, ale zwalanie całej winy na ten okres to jest duże nadużycie.
~Marcin2024-07-09 20:23:10 z adresu IP: (77.65.xxx.xxx)
Nigdy nie wierzcie POćwokom. Nigdy. Przez 8 lat ich rządów nie byli zainteresowani nawet poprawą komunikacji do Świnoujścia. A Warszawa była jedyną stolicą w Europie bez połączenia autostradą z jakimkolwiek miastem. Tymczasem funduszy z UE było 2 razy tyle, co miał PIS. Ba, jeszcze blokowali KPO.
~Fryz2024-07-11 16:01:26 z adresu IP: (83.168.xxx.xxx)
Elżbieta Witek załatwiła finansowanie przerwanej S3 od Legnicy do Bolkowa , bo przeznaczone fundusze zabrał Tusk na obwodnicę Warszawy
~Marcin2024-07-10 08:04:15 z adresu IP: (77.65.xxx.xxx)
Polak chyba zapomniałeś, że to oszołomskie ugrupowanie PO miało już wprowadzać opłatę za przejazd obwodnicą Wrocławia i gdyby PIS nie wycofał projektu, wszyscy byśmy płacili. Ba, umowy na A4 tak są podpisane, że nadal niemożna rozbudowywać dróg alternatywnych w ciągu autostrady w promieniu kilkudziesięciu km, tak sobie łajdaki kosztem prawdziwych Polaków zabezpieczyły zyski....
~Polak2024-07-09 23:07:04 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
A w jaki sposób PiS był zainteresowany dojazdem do Świnoujścia? Chyba tylko tym żeby się wylansować na otwarciu bo złotówki nie dołożyli. To samo z gaziportem wybudowanym za PO ale otwartym po przejęciu władzy przez PiS i cyk od razu Lech na patrona
~Ola2024-07-09 18:38:09 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
Pl jest od 2002r zarejestrowana jako prywatna firma w USA i notowana pod nr każe miasto każą wieś instytucje nawet policja jest firmą jest to ukrywane przed Polakami urząd skarbowy też jest firmą powinni mieć z Tobą umowy czy wyrażasz zgodę na podatki itp nawet żaden urzędnik nie potrafi udowodnić swojego wyboru i nie wskaże jednej osoby z imienia i nazwiska która rzekomo na niego x na wyborach postawiła od taki to mamy kraj 90% ludzi tego nie rozumie i nawet nie szuka prawy na własny rachunek tylko potulnie wykonuje rozkazy nielegalne z konstytucją praktyczne całe prowo jest nielegalne ale każdego dnia brnie się
~W.Wojtek.2024-07-09 20:16:27 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
O czym on bredzi?
~Wwran2024-07-09 18:55:35 z adresu IP: (83.29.xxx.xxx)
A tak poważnie, to o co ci chodzi? Trudno zrozumieć ten bełkot.
~Nick2024-07-09 17:41:19 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Kiedy podpisanie umowy na WOW?
~Poinformowany2024-07-09 13:39:43 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Odnośnie Going Global - Unia finansuje co do zasady udział przedsiębiorców w tych misjach. Żeby mogli jeździć radni i urzędnicy dokłada się i to całkiem sporo budżet Województwa.
~TOmek2024-07-09 09:53:28 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Bez środków z EU Polska by umarła mam wrażenie to po co nam podatki?