Rozważane są dwa warianty prywatyzacji piłkarskiego Śląska Wrocław
Projekt uchwały, przekazany Radzie Miejskiej Wrocławia, zakłada zaangażowanie prywatnego inwestora na dwa sposoby. Pierwsza możliwość to nabycie emisji nowych akcji, a więc podwyższenie kapitału zakładowego spółki.
"Przyjęcie takiego rozwiązania umożliwiłoby szybkie wsparcie finansowe klubu, co z kolei pozytywnie wpłynęłoby na sytuację ekonomiczną Śląska" - tłumaczy Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia. Wartość nominalna pojedynczej akcji, zgodnie ze statutem spółki, wynosi 1000 zł. Gdyby inwestor chciał nabyć około 10%, musiałby wydać ok. 15 mln.
W drugim wariancie inwestor może zdecydować się na wykup akcji już istniejących i należących do miasta. Zgodnie z wyceną Śląska, przygotowaną przez niezależny podmiot, minimalna cena za pojedynczą akcję wynosi 372,91 zł. W tej opcji inwestor chcący nabyć 10% akcji musiałby wyłożyć około 5,4 mln zł.
Czym różnią się warianty?
Skorzystanie z pierwszego rozwiązania jest droższe, ale gwarantuje, że pieniądze przeznaczone na akcje będą służyły rozwojowi drużyny i klubu. W drugiej opcji pieniądze z zakupionych akcji trafią do obecnego właściciela, czyli gminy Wrocław. Wtedy to radni będą decydować o przeznaczeniu środków.
"Niech potencjalny inwestor sam dokona oceny, który wariant jest korzystniejszy i dla niego, i dla Śląska" - dodaje Jakub Mazur.
Zaproponowana uchwała dopuszcza uzyskanie przez nowego akcjonariusza pakietu akcji stanowiącego nie mniej niż 5% akcji spółki i nie więcej niż 90% akcji.
Miastu będą przysługiwać uprawnienia takie jak prawo odkupienia akcji czy prawo do powoływania jednego członka rady nadzorczej. Przyjęte rozwiązanie, w którym przejmowanie większościowego pakietu akcji nie stanowi warunku koniecznego, powinno zwiększyć krąg zainteresowanych podmiotów.
Projekt uchwały zakłada ścisłą współpracę radnych i prezydenta Wrocławia w procesie prywatyzacji. Dlatego klub zorganizuje spotkanie ze wszystkimi chętnymi radnymi, by przybliżyć sytuację finansową spółki, wyzwania związane z grą w europejskich pucharach oraz by odpowiedzieć na wszelkie pytania.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.