Zamiast mandatów będą pouczenia
Tak policjanci z kilku regionów w Polsce walczą z planami rządu, który chce ukrócić przywileje mundurowych. Funkcjonariusze domagają się również podwyżek.
Do protestu przyłączają się też policjanci z Dolnego Śląska. Prowadzona od kwietnia akcja rozszerza się, a policjanci z regionu mają już pierwsze podsumowania.
Jak mówi szef związku zawodowego dolnośląskich policjantów Piotr Malon mandatów jest mniej o około 30 procent, a to oznacza mniejsze wpływy do budżetu. W ten sposób policjanci chcą naciskać na rząd, pokazać że to oni właśnie dokładają się do państwowej kasy.
Jak tłumaczą protestujący, funkcjonariusze są pomijani w podwyżkach, od trzech lat ich pensje nie są waloryzowane. Nie rozumieją dlaczego nauczyciele będą zarabiać więcej a mundurowi nie, choć pedagodzy nie ślubowali że będą narażać życie w swojej pracy.
W regionie do związków zawodowych należy ponad 3 tysiące policjantów. Rzecznik dolnośląskiej komendy twierdzi że nic o proteście nie wie.
Na pouczenia nie mogą liczyć ci, którzy poważnie złamią prawo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.