Maksymilian F. trafił do zakładu psychiatrycznego. Jest podejrzany o podwójne zabójstwo policjantów

MC | Utworzono: 2024-07-02 13:56 | Zmodyfikowano: 2024-07-02 13:57
Maksymilian F. trafił do zakładu psychiatrycznego. Jest podejrzany o podwójne zabójstwo policjantów - fot. dolnośląska policja
fot. dolnośląska policja

Prokuratura Krajowa podejrzewa, że Maksymilian F. może mieć problemy natury psychicznej. Powołani biegli - lekarze, uznali, że jednorazowe badanie nie jest miarodajne, dlatego Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie tylko przedłużył okres tymczasowego aresztowania, ale skierował podejrzanego na 4 tygodniową obserwację do zakładu psychiatrycznego. Rzecznik Prokuratury Krajowej - Anna Adamiak, mówi, że przesłanki były wystarczające. 

"Zasadą jest, że aby powołać biegłego psychiatrę w sprawie karnej, to musi zachodzić uzasadniona wątpliwość co do zdrowia psychicznego osoby, która popełniła przestępstwo. Natomiast praktyką jest, że nawet jeśli prokurator nie posiada informacji o wcześniejszym leczeniu psychiatrycznym, to sam charakter czynu - on tak odbiega od standardowego zachowania normalnego człowieka, że to również jest przesłanką. Nawet przy braku innych, ściśle związanych z przeszłością podejrzanego, powołuje się w takiej sytuacji biegłych psychiatrów" - mówi rzecznik Prokuratury Krajowej - Anna Adamiak.

Czy Maksymilian F. był poczytalny w chwili zabójstwa? 

Jeśli diagnostyka okaże się niewystarczająca obserwacja może zostać przedłużona do 8 tygodni. Od opinii biegłych zależy czy Maksymilian F. był poczytalny. To warunkuje odpowiedzialność karną. "Jeśli osoba jest w chwili czynu niepoczytalna to nie ponosi winy. Biegli mogą też stwierdzić, że podejrzany miał ograniczoną poczytalność, co może mieć z kolei znaczenie dla wymiaru kary. Dlatego wnioski z obserwacji są bardzo istotne dla sprawy". - dodaje prokurator Anna Adamiak.

Zawinić mieli także policjanci, którzy przeszukiwali podejrzanego

Do tragicznych zdarzeń doszło w grudniu ubiegłego roku przy ulicy Sudeckiej we Wrocławiu. Śmiertelne strzały padły w radiowozie, dlatego jednocześnie toczy się śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji. Śledczy twierdzą, że mundurowi niedokładnie przeszukali zatrzymanego Maksymiliana F. Trzech policjantów usłyszało zarzuty i zostało zawieszonych w czynnościach służbowych.

 


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Stasiek2024-11-18 17:07:35 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Ja tam policij nie wierze ile osób oni zmusli do przyznananiia się do czegoś czego nie zrobili ciekawe czy tych dwóch policjantow co zabil też nie wymuszali na innych zeznan Stachowiaka jak potraktowali tak że chłop na komendzie ducha wyzionął ileż ta policja ludzi wpakowala nie winny za kratki razem ze prokuratorami mam nadzieję że po śmierci PAN JEZUS potraktuje ich jak na to zasluguja
~Miśmaliś2024-10-23 18:12:11 z adresu IP: (212.129.xxx.xxx)
Bardzo dobrze zrobił, szkoda że tylko dwóch!
~Rex 2024-07-02 14:18:30 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
W policji pracują ludzie którzy też leczą się psychiatrycznie i noszą broń.