Są niepopularne, a bardzo skuteczne - naklejki na sutki mogą poprawić diagnostykę
W tym szpitalu, to standard, ale w większości pracowni tego się nie robi. Jak tłumaczy radiolog z DCOPiH Bartosz Dołęga-Kozierowski zdarza się, że do szpitala kierowani są pacjenci z podejrzeniem guza, a dodatkowe badanie pokazuje, że to tylko cień brodawki.
"Brodawki sutkowe na zdjęciu klatki piersiowej rzutują się na pola płucne. W momencie, kiedy ktoś ma dużo mniejsze doświadczenie, może to opisać jako guzek w płucu. Wtedy wykonujemy dodatkowo tomografię klatki piersiowej żeby wyeliminować potencjalną zmianę ogniskową czy przerzut do płuca. W momencie, kiedy mamy zaznaczone brodawki sutkowe eliminujemy to ryzyko."
Naklejenie ołowianych znaczników jest szybkie, bezbolesne i tanie. Jak mówią specjaliści może to oszczędzić niepotrzebnych badań i nerwów.
Pacjenci zaskoczeni
W Dolnośląskim Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu to rozwiązanie jest standardem, jednak pacjenci z innych pracowni o tym nie słyszeli.
"Miałam robione na Łąkowej, wtedy mi nie zaklejano na pewno. Ja akurat nigdy nie robiłem na Hirszfelda, robiłem to gdzie indziej, ale nie zaklejano mi. Robiłem w przychodni na Nowym Dworze, tam mi nie zaklejano, robiłem jeszcze gdzie indziej i tez mi nie zaklejano."
Radiolog z DCOPiH Bartosz Dołęga-Kozierowski tłumaczy, że to proste rozwiązanie może oszczędzić powtarzania badań, w przypadku fałszywego podejrzenia guza płuc. "To nie jest skomplikowane. Znaczniki ołowiane ma większość pracowni, to jest kwestia poświęcenia kilku sekund żeby nakleić taki znacznik na brodawkę sutkową i to jest wszystko. Zalecamy i zachęcamy. Warto po prostu zakładać te znaczniki na brodawki sutkowe."
Radiolodzy z DCOPiH rekomendują także zaklejanie znamion na klatce piersiowej, one także mogą dać fałszywe cienie na zdjęciach RTG.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.