Kucharz-fałszerz wprowadził do obiegu ponad 55 tys. zł

BT, PAP | Utworzono: 2024-06-27 16:55 | Zmodyfikowano: 2024-06-28 08:22
Kucharz-fałszerz wprowadził do obiegu ponad 55 tys. zł - fot. Wikimedia Commons
fot. Wikimedia Commons

Akt oskarżenia w tej sprawie sporządziła Prokuratura Rejonowa w Świdnicy po długim śledztwie, do którego włączono sprawy prowadzone przez inne prokuratury w kraju.

Pierwsze fałszywe banknoty wyprodukowane przez 50-latka pojawiły się pod koniec listopada 2021 r. w dolnośląskiej Świdnicy. Były to banknoty o nominale 200 zł. "Na podstawie nagrań monitoringów w sklepach, w których zapłacono fałszywymi banknotami udało się ustalić podejrzanego. Mężczyzna płacił +dwusetkami+, ale kupował drobne rzeczy za 15 czy 30 złotych" – powiedział w czwartek PAP Prokurator Rejonowy w Świdnicy Marek Rusin.

442 zarzuty

Policja zatrzymał 50-letniego mieszkańca województwa wielkopolskiego. W jego mieszkaniu znaleziono sprzęt komputerowy, drukarki oraz gilotynę do cięcia papieru. Po postawieniu zarzutów mężczyzna przebywał w tymczasowym areszcie przez osiem miesięcy. W tym czasie wyszły na jaw kolejne fałszywe banknoty, które według prokuratury wyprodukował. "Prokurator rozszerzał podejrzanemu zarzuty dotyczące fałszowania banknotów, do których w większości się przyznawał" – mówił prokurator Rusin.

Dodał, że świdniccy śledczy pokazali fałszywe banknoty pracownikom NBP, aby oni określili, czy były przypadki ujawnienia takich samych fałszywek i innych częściach kraju. "Sukcesywnie ujawniano w kraju kolejne takie banknoty i dzięki temu dotarliśmy do prokuratur, w których prowadzono postępowania w tych sprawach. Pościągaliśmy je do naszej prokuratury i w sumie w ciągu dwóch lat dołączyliśmy do naszego śledztwa 225 spraw, które oceniliśmy, jako mające związek z naszym podejrzanym" – powiedział prok. Rusin.

W efekcie 50-latek usłyszał 442 zarzuty dotyczące podrabiania banknotów o nominałach 200, 100 i 50 zł oraz puszczania ich w obieg. "Ustaliśmy, że sfałszował banknoty na kwotę ponad 55 tys. zł. Zarzuty obejmują okres od lutego 2021 r. do grudnia 2021 r." – dodał prokurator.

Mężczyźnie grozi do 25 lat więzienia. Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Świdnicy. Z wyjaśnień złożonych przez 50-latka wynika, że zajął się przestępczym procederem po tym, jak stracił pracę w restauracji w wyniku pandemicznych obostrzeń.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~1232024-06-27 21:28:23 z adresu IP: (2405:8100:8000:5ca1::x:x:x)
Prawdziwi fałszerze ("system bankowy" z "bankiem centralnym" jako maszyną do produkcji inflacji) fałszują miliardami (inflacja to efekt "drukarki" którą trzyma w garści wiadomo kto) i przyznają sobie niebotyczne premie za tą gangsterską robotę. Ponieważ zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym ("państwo") kontrolująca ww. nie lubi konkurencji, to co jakiś czas złapią jakiegoś biedaka i grożą mu 25 letnią odsiadką. To ile za sfałszowane dziesiątki miliardów rocznie, dzieło "banku centralnego"? Order Orła Białego i bizantyjska emerytura?