Ta zbrodnia wstrząsnęła Legnicą. Szokujące kulisy zdarzeń na Zakaczawiu

Andrzej Andrzejewski, BT | Utworzono: 2024-06-27 15:21 | Zmodyfikowano: 2024-06-27 15:42
Ta zbrodnia wstrząsnęła Legnicą. Szokujące kulisy zdarzeń na Zakaczawiu - fot. Andrzej Andrzejewski
fot. Andrzej Andrzejewski

Zdaniem prokuratury to mężczyzna zamordował Krystynę P.: "Uderzył ją w twarz, w wyniku czego upadła na podłogę, a następnie - trzymając rękami za szyję i wkładając jej niedopałki papierosów do buzi - doprowadził Krystynę P. do nagłego i gwałtownego zgonu, wynikającego z uniemożliwienia jej oddychania".

Oskarżony przekonywał, że za śmierć kobiety odpowiada jego dawna sympatia. "Wysoki Sądzie, ja nie dusiłem - tak jak zeznała Małgorzata - nie dusiłem Krystyny. To poprzez uderzenie ją w brzuch ona zmarła. Ja jeszcze patrzyłem, czy ona żyje, czy oddycha... Myśleliśmy, że ona zawału dostała. No i później wyszliśmy. Poszliśmy pić dalej". 

35-letnia partnerka. Małgorzata N. przyznała się dziś do zarzutu zacierania śladów i zbezczeszczenia zwłok. "Na początku Wysoki Sądzie chciałabym prosić o 1,5 roku pozbawienia wolności. Jest mi bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce, bo pani Krystyna była dobrym człowiekiem, dobra kobietą i nikomu nigdy nic złego nie zrobiła. Tragiczne wydarzenie się stało i naprawdę... to nie powinno się nigdy wydarzyć". 

Głowa denatki nie została odnaleziona

Melanż w mieszkaniu Krystyny P. trwał jeszcze około tygodnia. Dopiero gdy zwłoki zaczęły się rozkładać, oskarżeni rozczłonkowali je, wyrzucili przez okno, a następnie - przy pomocy wózka sklepowego - przewieźli w ustronne miejsca. Wrzucona do śmietnika głowa denatki, nigdy nie została odnaleziona, dlatego ekspertom trudno określić jednoznaczną przyczynę zgonu. 

Oskarżonemu grozi dożywocie

Małgorzata N. odpowiada pod zarzutem pomocy w usuwaniu śladów morderstwa. Oprócz tego oboje oskarżeni są o znieważenie zwłok, bo przed pozbyciem się ciała - przy pomocy piłki do metalu - odcięli swojej ofierze głowę i ręce. Dawni kochankowie wielokrotnie zmieniali zeznania w śledztwie, a dziś nawzajem obarczają się winą. 

Sędziowie nie zgodzili się na zakończenie procesu poprzez samowolne poddanie się karze. Łukaszowi C. grozi dożywocie. Małgorzacie N. - 5 lat więzienia.


Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Nick2024-06-29 21:03:21 z adresu IP: (2a02:a313:e0fc:9f80:2150:x:x:x)
No nie... Gośka pierdzi w pasiakach. Na rozprawę wjechała w łańcuszkach - tak jak Borys. Na dzielnicy mają ostro i wiedzą o tym.
~Gosc2024-06-28 19:50:05 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
A pani Malgozata N właśnie spaceruje koło domu zadowolona i usmiechnieta czy ona kary nie poniesie szok .
~Dr Prozac 2024-06-28 06:34:51 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Tak to właśnie wygląda w tym kraju. Kobiety systemowo dostają mniejsze wyroki. 5 lat za współudział w morderstwie? Za zapłacenie fałszywym banknotem jest 20 lat. Przestępstwa człowiek-człowiek są nisko karane niż człowiek -państwo. Jak widać system dba o siebie, nie o obywateli.
~Gosc2024-06-28 19:53:25 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Dostała 5 lat i co ? W zawieszeniu bo właśnie się mijaliśmy na dzielnicy ludzie gdzie jest sprawiedliwość
~Dorota2024-06-28 01:09:25 z adresu IP: (2a02:a313:8243:ca80:41bc:x:x:x)
Jemu grozi dożywocie a jej do 5 lat? CO TO DO K-NĘDZY MA BYĆ?! Oboje mają dostać dożywocie, zero wyjątków i ona i on dopuścili się wręcz sadystycznej zbrodni.
~Gosc2024-06-28 19:54:37 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Pani Doroto ona chodzi wolno po legnicy
~@ Dorota2024-06-28 07:14:15 z adresu IP: (2a02:a313:e0fc:9f80:4a4:x:x:x)
On odpowiada za zabójstwo z premedytacją. Ona za zbezczeszczenie zwłok. Nie ma w KK osobnego paragrafu za pocięcie ciała ofiary na kawałki.