Śląsk Wrocław wiceliderem!!!

Dzięki temu zwycięstwu wrocławski zespół awansował na 2 miejsce w tabeli ekstraklasy. Początek spotkania należał do drużyny z Bełchatowa, ale uderzenie Cetnarskiego z rzutu wolnego obronił Kelemen a po rzucie rożnym Mysiak nie trafił w światło bramki. Śląsk odpowiedział w 11 minucie. Po dośrodkowaniu Gancarczyka piłkę ręką w polu karnym zagrał Drzymont. Pewnym egzekutorem jedenastki był Mila.

Radość Śląska trwała 4 minuty. Dynamiczny rajd prawą stroną przeprowadził Fonfara, dokładnie dośrodkował w pole karne a Żewłakow strzałem głową pokonał Kelemena. Bełchatowianie osiągnęli przewagę a jej efektem była bramka zdobyta w 40 minucie przez Nowaka. Napastnik GKS otrzymał podanie od Mysiaka i w sytuacji sam na sam pokonał Kelemena.

W drugiej połowie obraz gry zdecydowanie się zmienił. Najpierw - w 51 minucie po dośrodkowaniu Gancarczyka wyrównująca bramkę strzelił Szewczuk a dwie minuty później koszmarny błąd Lacicia wykorzystał Diaz.

GKS ruszył do odrabiania strat, ale nie potrafił stworzyć dobrej okazji do wyrównania. Śląsk bronił się mądrze i wyprowadzał groźne kontrataki. Po jednym z nich już w doliczonym czasie gry zdobył czwartą bramkę. Dobre zagranie Ćwielonga wykorzystał ponownie Diaz.

Mecz był rozgrywany przy pustych trybunach, ale kibice Śląska wiernie dopingowali swój zespół stojąc przed bramą stadionu.

Śląsk Wrocław - PGE GKS Bełchatów 4:2 (1:2)

Sebastian Mila 11 (k), Tomasz Szewczuk 51, Cristián Omar Díaz 52, 90 - Marcin Żewłakow 14, Dawid Nowak 39.

Śląsk: Marián Kelemen - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Amir Spahić (46' Piotr Ćwielong) - Marek Gancarczyk, Rok Elsner, Antoni Łukasiewicz, Sebastian Mila, Łukasz Madej (46' Cristián Omar Díaz) - Tomasz Szewczuk (75' Dariusz Sztylka).

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Grzegorz Fonfara, Marcin Drzymont, Mate Lacić, Jacek Popek (59' Maciej Małkowski) - Dawid Nowak, Mateusz Cetnarski (71' Grzegorz Kuświk), Maciej Mysiak, Paweł Komołow (76' Mariusz Zawodziński), Marcus Da Silva - Marcin Żewłakow.