13 lat więzienia za śmiertelne potrącenie kobiety podczas policyjnej ucieczki
Legnicka prokuratura oskarżyła go o zabójstwo z zamiarem ewentualnym – po tym, jak w lipcu ubiegłego roku wjechał z impetem w jedną z osiedlowych uliczek w Legnicy i potrącił pieszą. Zdaniem sądu, oskarżony nie jest zabójcą, natomiast spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
"Umyślnie naruszył wszelkie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale nieumyślnie potrącił kobietę" - uzasadniał sędzia Marek Gramiak i dodawał: "Być może tutaj prokurator zbytnio wyszedł naprzeciw oczekiwaniom społecznym w tej sprawie, by potraktować oskarżonego jako zabójcę. Zebrany materiał dowodowy nie daje ku temu podstaw. Nie można przyjąć, że oskarżony godził się na to, iż zabije pokrzywdzoną".
Rodzina nie zgadza się z wyrokiem
Sędzia oparł się na opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, z której wynika, że oskarżony, prowadząc pojazd, próbował zapanować nad pojazdem i ominąć pokrzywdzoną. Do wypadku doszło na ulicy Fiołkowej, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h. Mężczyzna prowadził bez uprawnień i z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, mając niemal 2 promile alkoholu we krwi. Rodzice pokrzywdzonej nie zgadzają się z wyrokiem. Obrońca i sam oskarżony nie komentują sprawy, natomiast prokuratura nie wyklucza apelacji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.