Hubert Hurkacz znów zagra w półfinale na trawiastych kortach w Halle
Wrocławianin nie najlepiej rozpoczął mecz, w pierwszym gemie popełnił kilka błędów serwisowych i nie podejmował najlepszych decyzji. Mimo tego zdołał obronić dwa break-pointy i utrzymać podanie, a gema zakończył asem serwisowym. Później Polak szybko przełamał Amerykanina i prowadził już 4:1, jednak Giron, 53. w rankingu ATP, od tego momentu wygrał trzy gemy z rzędu i wyrównał na 4:4. O wyniku, tradycyjnie już w spotkaniu z udziałem Hurkacza, decydował tie-break. Wyżej notowany tenisista okazał się minimalnie lepszy i wygrał 7-5.
Druga partia również była wyrównana, obaj zawodnicy pewnie utrzymywali własne podanie. Pierwszego break-pointa i od razu wykorzystanego zanotował Hurkacz, obejmując prowadzenie 5:4. Chwilę później wygrał gema przy własnym serwisie i cały mecz w dwóch setach.
To było ich drugie spotkanie. Polak był górą również w 2021 roku w drugiej rundzie Wimbledonu.
O finał wrocławianin zagra z rozstawionym z numerem drugim Niemcem Alexandrem Zverevem.
Samo zakwalifikowanie się do półfinału zapewniło jednak Polakowi awans w poniedziałkowym notowaniu światowego rankingu na najwyższe w karierze siódme miejsce. Obecnie jest dziewiąty.
Dwa lata temu Hurkacz wygrał turniej w Halle.
W tegorocznej edycji imprezy wrocławianin grał również w deblu. W czwartek w parze z liderem światowego rankingu singlistów Włochem Jannikiem Sinnerem odpadł w drugiej rundzie po porażce z Francuzami Fabienem Reboulem i Sadio Doumbią 6:7 (3-7), 6:4, 8-10.
Wynik meczu ćwierćfinału gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Marcos Giron (USA) 7:6 (7-5), 6:4.(PAP)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.