Kowary: Motoryzacyjny "Powrót do przeszłości"

Na kowarskiej starówce zaparkowało kilkaset pojazdów, które swoją młodość przeżywały kilkadziesiąt lat temu, ale wciąż potrafią cieszyć oko przywołując wspomnienia.

„To impreza dla miłośników motoryzacji, żeby mieli okazje tego swojego klasyka wyprowadzić z garażu. Zgłosiło się ponad 300 pojazdów. Najwięcej to Fiaty 126p i inne polskie, np. Polonezy, Duże Fiaty, Syrenka, Warszawa itd." - mówił współorganizator zlotu, Andrzej Olszewski.

Mieszkańcy i turyście uważają, że to świetna impreza, szczególnie dla młodych ludzi. „Synkowi bardzo się podoba, bo są tutaj autka, których jeszcze nie widział. To jest super atrakcja dla wszystkich przyjeżdżających do nas i fantastyczna tradycja" - mówili Radiu Wrocław.

Historia motoryzacji w jednym miejscu

W Kowarach można było zobaczyć rodzime, ale też niemieckie, francuskie i amerykańskie marki z lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Spojrzenia przyciągały także różnorodne typy Żuków, Polonezów i motocykli.

„To jest Jawa 250 z 1962 roku, tak zwana „kiwaczka”. Motocykl jest w naszej rodzinie od samego początku. Brat mojego dziadka ją kupił nową. To jest niestety motocykl, który czasami wymaga pracy przy odpaleniu, znajomości starej mechaniki i dużo cierpliwości” - opowiadał jeden ze zlotowiczów.

Niewątpliwą atrakcją był też zabytkowy autobus Autosan H9-35.

„Został kupiony z Jasła. Do końca jeździł na linii. Cztery lata już go mam. Bardzo dobrze się spisuje - polska, dobra motoryzacja. Od początku przyjeżdżamy do Kowar. Mamy inne pojazdy zabytkowe: Malucha, Fiata, Żuki i ten Jelcz obok też jest nasz. To jest taka nasza kolekcja" - zdradzał nam właściciel.

Najbardziej oryginalne pojazdy zostały wyróżnione w konkursie, w którym jury przyznało nagrody w różnych kategoriach, m.in.la najpiękniejszych samochodów i motocykli zlotu oraz dla najstarszych pojazdów.