Skontrolowano stan dorożkarskich koni we Wrocławiu
Po kolejnej serii informacji o znęcaniu się nad końmi w Zakopanem, wrocławianie alarmowali wrocławskie służby, o podejrzanym stanie koni, które pracowały na rynku. Otrzymywano informację, że koń cierpi i jest smutny, bo ma spuszczoną głowę.
„Koń ze spuszczoną głową i podniesionym kopytem jest w pozycji relaksacyjnej, odpoczywa, czasem nawet śpi. Mieliśmy takie zgłoszenia, że koń jest smutny, bo ma spuszczoną głowę - to wcale nie znaczy, że on jest smutny, on po prostu jest zrelaksowany i odpoczywa w tym momencie” – mówi Angelika Wiwatowska koordynator wrocławskiego Animal Patrolu.
Warunki pracy koni
We Wrocławiu jest jedna dorożka, w której pracują na zmianę dwa konie. Strażnicy sprawdzili ich warunki w czasie pracy i w miejscu, gdzie mieszkają. Zwierzęta w obu tych miejscach mają bardzo dobre warunki.
„Sprawdziliśmy miejsce bytowania tych koni, stąd też dowiedzieliśmy się, że mają po 7 lat. Korzystają naprzemiennie z padoku, mają też miejsca i boksy, w których na noc śpią. Bardzo dobre warunki. Zarówno w miejscu, w którym bytują, jak i miejscu, w którym pracują” – dodaje Angelika Wiwatowska:
Zwierzęta pracują 4 godziny dziennie. Nie ciągną jednak dorożki non stop, a w czasie, w którym czekają na klientów, przebywają w zacienionym miejscu. Mają też dostęp do wody i jedzenia. Kontrola została przeprowadzona wraz z powiatowym lekarzem weterynarii.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.