Wrocław znowu posiłkuje się kredytem. Powód? Niższe wpływy niż zakładano
I wydała - pozytywną, ale... z uwagami. Izba wskazuje, że jeżeli Wrocław nie osiągnie prognozowanych nadwyżek budżetowych, to może dojść do przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika zadłużenia. Mikołaj Czerwiński z Urzędu Miejskiego uspokaja, że tak się nie stanie, a kłopoty samorządów z finansami wynikają z odebrania im części dochodów w 2022 roku.
"Ich wysokość w kolejnych latach jest już tak naprawdę trudna do oszacowania. My tutaj mówimy przede wszystkim o dochodach z podatku PIT, który jest lwią częścią, jeżeli chodzi od budżet miasta" - przekonuje Czerwiński.
Opozycja ma inne zdanie
Radny Andrzej Kilijanek z PiS-u uważa, że powodem ostrzeżenia RIO jest zbyt optymistyczne podejście do planowanej nadwyżki budżetowej. "Ta kwota co roku bardzo się waha" - dodaje radny.
"Jednego roku mamy tę nadwyżkę na poziomie 100 milionów, innego roku na poziomie 800 milionów, i te 600 milionów, które oni chcą osiągnąć, po prostu nie wyjdzie i potwierdza to dzisiaj w swojej opinii Regionalna Izba."
Planowane zadłużenie Wrocławia na koniec tego roku ma wynieść ponad 4,5 miliarda złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.