Kolejny atak wilków na ziemi kłodzkiej

Jarosław Wrona, MC | Utworzono: 2024-06-05 18:20 | Zmodyfikowano: 2024-06-05 18:23
Kolejny atak wilków na ziemi kłodzkiej - fot. Jarosław Wrona
fot. Jarosław Wrona

Stado liczyło ponad 34 sztuki, 10 zostało zagryzionych, kilka zostało uśpionych przez weterynarza, kilka jest rannych i nie wiadomo czy przeżyją. To tragedia dla Pawła Gałeckiego, właściciela:

"Była inspekcja weterynaryjna, byli panowie z koła łowieckiego, zabezpieczyliśmy ślady wilka. Część owiec sprowadziłem z zagranicy i to są po prostu drogie owce w utrzymaniu, drogie owce w hodowli. Poranione zwierzęta, rozszarpane, co sobie można najgorszego wyobrazić, to się stało dzisiaj."

Leśniczy podkreślają, że wilki staja się problemem i należy przede wszystkim policzyć populację i zastosować środki odstraszające. 

"Myśliwi nie chcą po prostu polować na wilki, nie chcą redukować, ale widzimy, że jest po prostu problem. Ten problem będzie narastał i będzie coraz większy i będziemy musieli jakieś kroki podjąć. Musimy założyć monitoring, my wiemy na pewno o takiej dosyć dużej watasze wielkości 15 wilków" - przyznał Radiu Wrocław Paweł Mamoń z Naczelnej Rady Łowieckiej.

Mieszkańcy: To dla nas wielka tragedia

Dwa tygodnie temu wilki zaatakowały w Jaszkowej Górnej. Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo i hodowle.  "Też trzymam konie, też się obawiam, bo to jeszcze większa strata. Właśnie zobaczyłem tę tragedię, naprawdę to jest tragedia"

Jak podkreślają leśniczy, wilki przyzwyczajają się do łatwej zdobyczy i z pewnością będą wracać. Jak powiedział Radiu Wrocław Adam Suchodolski, prezes koła łowieckiego „Śnieżnik” w Stroniu Śląskim, niepokojące jest to, że drapieżniki podchodzą coraz bliżej ludzi. "To jest dobry przykład zagryzienia tych owiec, jesteśmy trzydzieści metrów od zabudowań. Jeden dom jest z jednej strony, drugi z drugiej, droga, wilki sobie nic z tego nie robią. Wydarzy się w końcu tragedia dotycząca ludzi"

Coraz częściej leśniczy i samorządowcy mówią o redukcji wilków, ale o tym musi zdecydować ministerstwo. Na razie drapieżniki pozostają pod ścisłą ochroną. Sprawą zajmuje się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu.

 

 


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Sudetar2024-06-06 11:04:45 z adresu IP: (2a02:c7c:a857:7500:487f:x:x:x)
Akurat Puszcza Śnieżnej Białki to taka pomniejszona Białowieża i powinien tam być Park Narodowy
~SUDETAR2024-06-06 11:03:07 z adresu IP: (2a02:c7c:a857:7500:487f:x:x:x)
A gdzie są były założone FLADRY się pytam .Polski wynalazek przeciw wilkom. Gdzie no? wikipedia 》FLADRY.
~Andrzej19652024-06-06 08:00:09 z adresu IP: (188.121.xxx.xxx)
Wilki tylko w Parkach Narodowych. Ludzie, psy, owce i inne stworzenia mają być bezpieczne.