Wspominamy Jana Szurmieja

Jan Szurmiej - reżyser, aktor, choreograf. Miał 77 lat. Przez ostatnie 4 lata był dyrektorem artystycznym Teatru Polskiego we Wrocławiu. Swojego przyjaciela i mentora wspomina aktorka tego teatru Aldona Struzik.

"Moje wspomnienie, że mi dał za małą role. Nauczona takim właśnie myśleniem debiutanckim, szkolnym, że trzeba być od kulisy do kulisy, czyli ja powinnam być bez przerwy na scenie, a on mówi: no dobrze gwiazdeczko to co ty byś jeszcze chciała? Ja mówię no nie wiem, śpiewać, grać ... A Tu grasz na czymś ? A ja mówię tak na fortepianie... To siadaj graj"

Był reżyserem widowiskowych spektakli: "Sztukmistrza z Lublina", "Skrzypka na dachu" czy "Śmierci pięknych saren”. Miał w swoim dorobku ponad 100 realizacji reżyserskich, a także wiele ról filmowych i telewizyjnych. Za swoje osiągnięcia i zasługi dla kultury otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Srebrny i Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. "Szanował naszą pracę", mówi aktorka Anna Haba.

"Bardzo ciężko jest mówić o Janie Szurmieju w czasie przeszły, należał do osób, o których myślało się, że są nieśmiertelne. Był reżyserem ogromnej kultury, bardzo szanował artystów, bardzo ich kochał. Umiał pracować z aktorami, umiał ich docenić".

Był także znawcą kultury żydowskiej, wiele swoich spektakli poświęcił właśnie jej. Związany artystycznie między innymi z teatrami Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Gdyni i Szczecina. Laureat licznych nagród w kraju i za granicą.