Koszykarze Śląska bliżej brązowego medalu

Piotr Pietraszek, inf. prasowa/PAP | Utworzono: 2024-06-01 21:20 | Zmodyfikowano: 2024-06-01 21:20
Koszykarze Śląska bliżej brązowego medalu - fot. wks-slask.eu
fot. wks-slask.eu

Pierwszą odsłonę rywalizacji o brąz zdecydowanie lepiej rozpoczęli  gospodarze. Wesley Gordon wykorzystał brak centra w piątce WKS-u, a kolejne punkty zdobyli Devon Daniels, Dominik Krużyński i Stephen Brown – po 140 sekundach Spójnia prowadziła 11:2. Wrocławianie szybko jednak odrobili straty – Jakub Nizioł trafił za trzy, a zespołowe akcje skutecznie kończyli Dusan Miletić i Andrij Wojnałowicz. Dobrą zmianę dał także Łukasz Kolenda i to po jego punkcie goście kwartę kończyli na skromnym prowadzeniu (25:23).

Drugą część gry Śląsk zaczął od trójki Daniela Gołębiowskiego, ale kolejne sześć oczek było autorstwa Bena Simonsa. Obie drużyny na zmianę przejmowały inicjatywę, zaliczając zarówno świetne, jak i bardzo złe fragmenty. W efekcie pierwsza połowa zakończyła się sprawiedliwym, jednopunktowym (43:42) prowadzeniem Spójni. Podopieczni Miodraga Rajkovicia mieli spore problemy na zbiórce, którą przegrywali 15:23, a także ze stratami, które dały rywalom 11 punktów. WKS prezentował jednak nieznacznie lepszą formę rzutową od rywali, a liderem gości był Jakub Nizioł (10 punktów i 7 zbiórek).

W trzeciej kwarcie obraz gry wciąż był podobny. Miano najlepszego strzelca Śląska przejął od Nizioła Gołębiowski, a zza łuku celnie przymierzyli Marek Klassen i Hassani Gravett. Wśród rywali dwucyfrowe zdobycze na swoim koncie mieli Brown i Daniels. W pewnym momencie wrocławianie odskoczyli na sześć punktów, ale drużyna Sebastiana Machowskiego przed ostatnią ćwiartką zmniejszyła straty do jednego oczka (63:62).

W ostatniej kwarcie Śląskowi udało się – głównie za sprawą świetnej skuteczności zza łuku – przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Z dystansu przymierzyli Wojnałowicz, Gołębiowski, Klassen i dwukrotnie Angel Nunez. W pewnym momencie goście mieli nawet 11 punktów przewagi, ale 14 oczek Stephena Browna pozwoliło stargardzianom odrobić niemal wszystkie straty. Zdobyte w ostatnich sekundach punkty Łukasza Kolendy pozwoliły Śląskowi wrócić do Wrocławia z pięciopunktową zaliczką.

Rewanż zostanie rozegrany we wtorek (4.06) o godzinie 20.00 w Hali Stulecia. Brązowy medal zdobędzie drużyna lepsza w dwumeczu. 

PGE Spójnia Stargard – Śląsk Wrocław 83:88 (23:25, 20:17, 19:21, 21:25)

Spójnia: Stephen Brown Jr. 26, Alex Stein 12, Devon Daniels IV 11, Aleksandar Langovic 8, Benjamin Simons 6, Wesley Gordon 5, Karol Gruszecki 5, Damian Krużyński 4, Dominik Grudziński 4, Adam Łapeta 2.

Śląsk: Daniel Gołębiowski 16, Angel Nunez 15, Jakub Nizioł 12, Łukasz Kolenda 9, Marek Klassen 8, Saulius Kulvietis 8, Dusan Miletic 8, Hassani Gravett 7, Andrij Wojnałowicz 5, Mateusz Zębski 0.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.