Szkoła w Sosnówce zostaje. Jest decyzja Rady Gminy
Był strajk, nerwy i stres - tak można podsumować pięcioletnią batalię mieszkańców Sosnówki o szkołę podstawową. Nie zgadzali się z pomysłem wójta, który w ramach oszczędności chciał zlikwidować placówkę. Na ostatniej sesji radni nowej kadencji postanowili zrezygnować z tego pomysłu. Szkoła na tę decyzję czekała pięć lat. „Od dzisiaj pracujemy spokojnie, nie zastanawiamy się i nie martwimy się o los naszej szkoły, jeśli chodzi o jej funkcjonowanie” - mówi Radiu Wrocław Dyrektor szkoły w Sosnówce Teresa Smykowska.
Dzieci i rodzice w końcu odetchnęli z ulgą
„Jesteśmy przeszczęśliwi, że możemy teraz my, jako rodzice, cieszyć się tym, że każdego dnia możemy swoje dziecko posyłać ze spokojem do tej szkoły, a nie czekając na to, co przyniesie kolejny dzień” - dodaje jeden z rodziców, Małgorzata Russek.
Likwidacja szkoły w białych rękawiczkach?
Choć radni głosowali jednomyślnie za uchwałą uchylającą zamiar likwidacji, to ich zdania są podzielone.
„Pani Wójt w swojej kampanii wielokrotne powtarzała, że nie chciałaby likwidować żadnej szkoły na terenie Gminy Podgórzyn i możemy powiedzieć, że jej słowa stały się faktem” - mówi przewodniczący rady gminy, Marcin Kupczyk.
„Nie wierze w intencje Pani Wójt, ani przewodniczącego, bo to jest zamknięcie szkoły w białych rękawiczkach” - dodaje opozycyjny radny, Paweł Kalata.
Obecnie w Gminie Podgórzyn funkcjonują cztery szkoły podstawowe: w Podgórzynie, Ścięgnach, Miłkowie i Sosnówce. Nowa wójt - Anna Kurowska, jest zwolenniczką utrzymania systemu oświatowego w gminie w dotychczasowym kształcie.
Czas na remont
Podczas wakacji w szkole w Sosnówce zostaną przeprowadzone prace, mające dostosować ją do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych. W budynku zostaną zamontowane hydranty wewnętrzne i powstanie tez zbiornik, z którego będą zasilane w wodę.
„To jest dostosowanie do wymogów przeciwpożarowych, które powinno być już zrobione dawno temu. Usytuowanie hydratów wewnętrznych, plus budowa specjalnego zbiornika, z którego te hydranty będą czerpały wodę” - dodaje wójt, Anna Kurowska.
Koszt prac to około 200 tysięcy złotych. Mają zakończyć się do pierwszego września.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.