Kradzież we wrocławskim hotelu. Złodzieje przeszli obok recepcji?
Biznesmen z województwa opolskiego został okradziony we wrocławskim pięciogwiazdkowym hotelu. Złodzieje, podczas snu mężczyzny, wyłamali zamek w drzwiach i okradli go ze wszystkiego. Zabrali mu nawet ubranie.
Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku w hotelu przy ul. Menniczej. Po wszystkim poszkodowanego zdziwiło zachowanie pracowników hotelu. "Traktowali mnie jakbym sam się okradł. Musiałem nawet zapłacić rachunek za tę feralną noc. Pojechaliśmy z panią mecenas do tego dyrektora, zapytać, dlaczego nic w tym temacie jeszcze nie zrobili, chociaż minęło dwa, trzy, cztery tygodnie. To Pan dyrektor powiedział do mnie, że oni podejrzewają, że to ja sam w nocy się włamałem do pokoju i sam siebie okradłem”.
"Pięciogwiazdkowy hotel nie ma kamer na schodach, w windzie, w korytarzach?"
Mężczyzna otrzymał od hotelu odszkodowanie tylko za skradziony zegarek, gdyż na niego posiadał rachunek. Zdaniem pokrzywdzonego zabezpieczenie hotelu i monitoring jest nieprzydatny do niczego, ponieważ na monitoringu nic nie widać.
Kamery są umocowane za żyrandolem, który zasłania widok lub rejestruje tylko nogi przechodzących przed kamerą osób. Na dodatek mimo tylko jednego wejścia do hotelu, zaraz obok recepcji nikt z pracowników nie wyłapał że do obiektu wchodzą obcy. „Wsadzili mnie na sam koniec korytarza. Mogłem tam krzyczeć, jakby mnie tam zabijali, bili. Nikt by tego nie słyszał. Nie ma szans. Tak to jest poukładane, tak porobione. Ja byłem na samym końcu. Na korytarzach nie ma żadnych kamer. Nie ma nic. Pięciogwiazdkowy hotel nie ma kamer na schodach, w windzie, w korytarzach?” - dodaje pan Marcin:
Wrocławska policja zajmuje się tą sprawą
"Trwa śledztwo, ale nie mamy innych takich zgłoszeń z tego hotelu" – mówi Wojciech Jabłoński, rzecznik prasowy wrocławskiej policji. „Z tego co sprawdziliśmy, to w tym konkretnym miejscu nie było tego typu zdarzeń. W hotelach kradzieże się niestety zdarzają. Są to raczej przypadki takie incydentalne, ale dochodzi do nich na terenie Wrocławia”.
Przedstawiciele hotelu nie chcieli komentować tej sprawy do mikrofonu. Otrzymaliśmy jednak oficjalne oświadczenie, w którym czytamy między innymi, że wyjaśnienie tej sprawy jest dla pracowników priorytetowe.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.