Zatrzymano dziewięciu nielegalnych migrantów i dwóch przemytników
Rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej porucznik Paweł Biskupik poinformował we wtorek, że na autostradzie A4 skontrolowano osobową toyotę na polskich tablicach rejestracyjnych.
"Samochodem kierował 32-letni obywatel Ukrainy, który przewoził przez Polskę do Niemiec trzech nielegalnych migrantów z Egiptu. Kontrola legalności pobytu cudzoziemców potwierdziła, że są Egipcjanami, ale nie mają dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu w Polsce" - powiedział Biskupik.
Egipcjan zatrzymano oraz wszczęto postępowania w sprawie zobowiązania do powrotu. Do czasu ich zakończenia i wydania decyzji o konieczności opuszczenia naszego kraju, mężczyźni zostali umieszczeni w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
Z kolei Ukrainiec usłyszał zarzuty pomocy w nielegalnej próbie przekroczenia granicy i złożył wyjaśnienia. "Dodatkowo wobec 32-latka wydano decyzję o konieczności natychmiastowego opuszczenia terytorium Polski. W konsekwencji Ukraińca eskortowano do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego i przekazano tamtejszym służbom" - powiedział rzecznik.
Polsko-niemiecki patrol funkcjonariuszy SG ze Zgorzelca zatrzymał tuż przy granicy z Niemcami zarejestrowanego w Polsce osobowego opla, którego kierowca - 23-letni Białorusin, przemycał przez polsko-niemiecką granicę nielegalnych migrantów pochodzących z Afganistanu.
"Funkcjonariusze zauważyli jak z jego samochodu w kierunku Niemiec wybiega kilku mężczyzn. Zatrzymano jednego Afgańczyka po polskiej stronie granicy oraz pięciu kolejnych obywateli Afganistanu już na terytorium Niemiec. Obywatel Afganistanu zatrzymany na terytorium naszego kraju nie miał dokumentów potwierdzających legalność pobytu w Polsce. Został zatrzymany za nielegalne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski" - powiedział rzecznik.
Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie w sprawie zobowiązania do powrotu. Do czasu wydania decyzji w tej sprawie cudzoziemca objęto dozorem straży granicznej.
Z kolei kierowca opla został zatrzymany za pomocnictwo w tym przestępczym procederze co najmniej sześciu cudzoziemcom. Białorusin przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata próby. Dodatkowo wobec obywatela Białorusi wszczęto postępowanie nakazujące przymusowy wyjazd z Polski. Mężczyzna został doprowadzony do granicy i przekazany białoruskim służbom granicznym.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.