Port w Ścinawie niemal gotowy. Miasto ma własny statek pasażersko-edukacyjny [ZOBACZ]
- Mamy własny statek dla blisko stu pasażerów, mamy programy edukacyjne, brakowało nam tylko bezpiecznej przystani - przyznaje burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła:
Te działania związane z wykorzystaniem położenia Ścinawy nad rzeką są zapisane w naszej strategii rozwoju miasta i gminy, które wcześniej identyfikowali mieszkańcy jako potrzebne. Były na to pieniądze. Postanowiliśmy pozyskać te środki zewnętrzne, wykorzystując tak naprawdę ostatnie możliwe wsparcie, które jest oferowane przez Unię Europejską. I dlatego realizujemy tę inwestycję.
Na pokładzie statku dzieci ze Ścinawy i okolic mają się uczyć przyrody. Kapitan Leszek Brzeziński podkreśla, że to jedna z najnowocześniejszych jednostek pasażerskich na Dolnym Śląsku:
Za moich czasów było trochę ciężej, bo na innym sprzęcie się pływało. Są mapy, które prowadzą statek. Rola kapitana dzisiaj to jest obserwowanie, no i "stopy wody pod kilem", czyli wody pod dnem statku
Największym problemem wieloetapowego projektu edukacyjno-turystycznego jest poziom wody na Odrze. Statek Ścinawa - jak wiele innych tego typu jednostek - potrzebuje w rzece głębokości 70 centymetrów, by kil nie zahaczał o dno. Wody Polskie wstępnie zapowiedziały uregulowanie koryta na odcinku do Głogowa. Na razie miejska jednostka może tam bezpiecznie pływać, jeśli ze zbiornika retencyjnego zrzucone zostaną większe ilości wody.
POSŁUCHAJCIE WIĘCEJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.