Czy w dolnośląskim sejmiku dojdzie do rozpadu Trzeciej Drogi?
Pytany wprost odpowiada, że naturalnym sojuszem jest dla niego Koalicja 15 października, ale i ciepło wypowiada się również o Cezarym Przybylskim. Paweł Gancarz tłumaczy, że marszałek, mimo bycia w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, zachował niezależność i obiektywizm.
"Dzięki temu, że Marszałkiem był Pan Cezary Przybylski, starał się w transparentny sposób dystrybuować unijne środki i dzięki temu moja mała, biedna, wiejska gmina, która nie mogła liczyć na środki rządowe, mogła w oparciu o środki unijne się rozwijać. Także płaszczyzna do rozmowy oczywiście jest".
Nie od dziś wiadomo, że Paweł Gancarz ma ambicję zastania marszałkiem województwa. Jednak, gdyby on i radny Kamil Barczyk dołączyli do Bezpartyjnych i weszli w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, to do przegłosowania marszałka brakowałoby jednego głosu. Brakującego głosu ten sojusz na pewno nie znalazłby w Polsce 2050, komentuje koleżanka Pawła Gancarza z listy wyborczej, radna Karolina Hołownia-Twardowska:
„Jako Karolina Hołownia-Twardowska mogę powiedzieć, że nie. Nie. Nie jesteśmy w stanie współpracować z partią, która przez ostatnich 8 lat, mówimy tutaj o szczeblu centralnym, wprowadzała chaos w życie wszystkich Polaków, więc ja sobie tego nie wyobrażam”
O sprawie będziemy jeszcze informować.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.