Już drugi rok czeka na kartę stałego pobytu
Sviatlana Artsish, z Białorusi, zdecydowała się na samotny protest pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim we Wrocławiu. Pani Sviatlana już od prawie 2 lat czeka na wydanie karty stałego pobytu w Polsce:
„Mama mamę, już nie bardzo młodą, na Białorusi, nie mogę odwiedzić jej, bo nie mam wizy. I nie wiem jak to zrobić. Dlatego przyszłam tutaj”
Bartosz Wojciechowski, rzecznik Wojewody Dolnośląskiego tłumaczy, że Urząd robi co może, ale po poprzednikach zostało mnóstwo zaległych spraw:
„Praktycznie wszyscy zajmują się już zaległym sprawami. To są ogromne ilości. Robimy, co możemy, wszystkie ręce na pokład i najbardziej zaległe z dnia na dzień procedujemy i wydajemy decyzję”
- Termin przygotowania takiego dokumentu, według przepisów, wynosi pół roku - mówi Pani Sviatlana:
„Bez karty stałego pobyty ja nie mogę wyjechać do swojego kraju, żeby odwiedzić mamę. Córka żyje w Stanach Zjednoczonych, też do niej nie mogę jeździć. Mama u mnie Polka, babcia była Polką, no i ja też.
Dolnośląski Urząd Wojewódzki wystąpił do rządu również o przyznanie środków na zatrudnienie dodatkowych pracowników do obsługi cudzoziemców.
„Sądzimy, że pierwsze efekty, takie pozytywne, gdzie Państwo faktycznie odczują - druga połowa roku myślę, że już tak koło września powinno się zluzować troszeczkę już procedowanie tych wszystkich spraw”
W 2023, do Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, cudzoziemcy złożyli prawie 55 tysięcy wniosków o wydanie kart stałego lub czasowego pobytu. To średnio 700 spraw na jednego pracownika.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.