Cudowne lniane opatrunki w... biurku
Elżbieta Osowicz |
Utworzono: 2011-05-06 07:59 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Dwa lata temu rozmawialiśmy z chorymi, dla których wynalazek wrocławskich uczonych był zbawieniem. Opowiadali o tym jak niegojące się od kilkunastu lat rany, znikały po użyciu lnianych plastrów.
Eksperymentalne leczenie się skończyło, ale plastrów jak nie było w aptekach tak nie ma. Urząd Rejestracji leków odmawia wydania certyfikatu. Biochemik
Jan Szopa-Skórkowski w rozmowie z Radiem Wrocław tłumaczy, że przy takich wymaganiach plastry mogą pozostać w szufladach naukowców.
Rzecznik urzędu Wojciech Łuszczyna nie pozostawia złudzeń. Decyzja urzędu ze szczegółowym uzasadnieniem i list otwarty profesora Szopy w załączniku.
Posłuchaj:
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.