W 84 rocznicę Zbrodni Katyńskiej we Wrocławiu uczczono pomordowanych
13 kwietnia 1943 r. Niemcy okupujący terytoria ZSRR poinformowali o odkryciu w lesie pod Katyniem masowych grobów polskich obywateli. Decyzją władz ZSRR, w 1940 roku zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli należących do elit II Rzeczypospolitej. Byli wśród nich m. in. oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, urzędnicy państwowi, naukowcy, lekarze, inżynierowie, prawnicy czy nauczyciele. Obecni dzisiaj na uroczystości potomkowie pomordowanych obiecują - nie zapomnimy:
„To wielka trauma jest, z której się nie da wyleczyć. Nie możemy zapomnieć. Musimy przekazywać z pokolenia na pokolenie. Zawsze mi się chce płakać, jak o tym wspomnę. To są tak trudne czasy. Ojca mojego zamordowali 15 kwietnia. Ból mam tak wielki. To nie jest do przeżycia”
Jak dodał dyrektor dolnośląskiego oddziału IPN, Kamil Dworaczek, konieczne jest przekazywanie tej wiedzy kolejnym pokoleniom:
„Wymordowano prawie 22 tysiące polskich oficerów. Nie tylko oficerów. Urzędników, artystów, nauczycieli, lekarzy. Można powiedzieć, że to był kwiat inteligencji Polski. Takiej drugiej zbrodni trudno szukać, w historii Polski. Warto abyśmy się spotykali w tym miejscu i o tym przypominali”
Jak dodaje Teresa Gwara prezes stowarzyszenia Dolnośląska Rodzina Katyńska, ważne jest, że we Wrocławiu powstał pomnik Ofiar Katynia, gdzie można oddać hołd pomordowanym. - W samym Katyniu byłam raz - dodaje:
„Robi wrażenie 15 kurhanów, na każdym jest krzyż z biało-czerwoną wstęgą. I tak się zastanawiałam, w którym kurhanie mogą być szczątki ojca. Kurhan nr 9 został w mojej pamięci, a nuż tam są”
Podczas wrocławskiej uroczystości obecne były delegacje z wrocławskich szkół:
„Na pewno trzeba. Jak zabili tyle osób niewinnych, to na pewno jest ważna uroczystość”
Wrocławskie uroczystości zostały poprzedzone mszą świętą w kościele garnizonowym św. Elżbiety w ceremoniale wojskowym.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.