Deptak w Karpaczu do przebudowy
Do tej pory jednak, oprócz postawienia kilku klombów i ogródków, nie zmieniło się praktycznie nic. Nadal jest asfalt, na którym widać jeszcze stare oznakowanie drogowe, a kierowcy pomimo zakazu wjazdu, jeżdżą między spacerującymi turystami i parkują gdzie popadnie:
- Kilka ładnych lat już czekamy na ten deptak prawdziwy. Jeżeli nawet jest dużo turystów, to jest natłok tych samochodów w ciągu dnia i trzeba uważać. Na razie to turyści nawet nie wiedzą, że tu jest deptak, jak nie zobaczą znaku że jest zakaz, po prostu jest ulica - tak jak kiedyś była.
Wkrótce ma się to zmienić i deptak może stać się wizytówką Karpacza. Jednak, jak mówi burmistrz miasta pod Śnieżką - Radosław Jęcek - generalna przebudowa, to nie jest proste zadanie:
- To nie jest sztuka położenia tylko i wyłącznie posadzki, bo posadzkę granitową bylibyśmy w stanie położyć w ciągu miesiąca, za nieduże pieniądze. To jest operacja na żywym organizmie. To jest do wymiany cała infrastruktura, która jest pod ziemią - to są sieci, które są kładzione jeszcze za Niemca, więc to wszystko trzeba wymienić. To kosztuje i to jest duże przedsięwzięcie.
Na przebudowę deptaka w Karpaczu miasto pozyskało 9 milionów złotych z Polskiego Ładu, a prace mają ruszyć jeszcze w tym roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.