Wrocławski Tor Wyścigów Konnych szykuje się do otwarcia sezonu
- W najbliższych dniach konie po raz pierwszy, po przerwie, pojawią się na głównej murawie - tłumaczy Piotr Makarewicz w Partynic:
- Konie codziennie biegają u nas, ale biegają na bieżni treningowej, to jest bieżnia piaskowa, natomiast trawiasta, żeby ona była zachowana w dobrym stanie, ją się oszczędza. Dopiero trzy tygodnie przed startem sezonu konie mogą wjechać na tak zwane próbne galopy i one wtedy po raz pierwszy wbiegają na zieloną trawę.
- W dniu otwarcia rusza też wrocławska liga Hobby Horse, czyli zabawa z koniem na patyku, która robi się w Polsce coraz bardziej popularna - przyznaje Agata Więckowiak, specjalistka ds. rekreacji jeździeckiej:
- To jest świetna atrakcja dla dzieci. To jest rywalizacja sportowa. Dzieci trenują, pokonują te przeszkody i to nie jest takie proste, bo to trzeba tego konika odpowiednio trzymać między nogami. On nie może sobie fruwać w ręce, więc to się wydaje, że to jest takie proste, ale to trzeba potrenować.
Konie będą się ścigać na torze, który w ubiegłym roku przeszedł znaczącą modernizację, zwiększającą bezpieczeństwo na przeszkodach. Inwestycja pochłonęła 700 tysięcy złotych. Na otwarciu sezonu spodziewanych jest kilkanaście tysięcy gości.
W stajniach na Partynicach jest obecnie około 300 koni z czego około 50 to są konie rekreacyjne, przeznaczone do nauki jazdy konnej. Kilkadziesiąt zwierząt należy do Straży Miejskiej, drugie tyle to konie pensjonatowe, należące do prywatnych właścicieli. Natomiast pozostałe to konie wyścigowe, które w sezonie się ścigają, one także należą do osób prywatnych.
Punkt kulminacyjny w tym roku przypadnie na niedzielę, 1 września, kiedy rozegrane zostaną: przeszkodowa Wielka Wrocławska Nagroda Prezydenta Wrocławia z pulą nagród 200.000 zł oraz płotowa Wielka Partynicka z pulą 100.000 zł.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.