Jak wyglądały eurowybory w internecie
(Fot. Ola Osowicz)
Kto chciał znać prognozy wyników eurowyborów przed zamknięciem lokali, mógł po prostu śledzić Twittera. Tam naprawdę nikt nie liczył się z żadną ciszą. A progrnozy, wyniki, komentarze spływały na bieżąco - co było szczególnie ciekawe w niedzielę po południu i wieczorem.
Warto było zaglądać na stronę francuskiego "Le Figaro". Także i tam w niedzielę wieczorem na bieżąco podawane były prognozy wyników. Z kolei brytyjski "Guardian" uruchomił - ale już po godz. 22.00 (a więc po zamknięciu lokali) - specjalnego bloga poświęconego tylko wynikom eurowyborów.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.