Śląsk bez zwycięstwa w Gliwicach, ale z kolejnym punktem

Oba zespoły zaczęły mecz w następujących składach:

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomas Huk, Miguel Munoz, Jakub Czerwiński, Tomasz Mokwa - Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz - Damian Kądzior, Tihomir Kostadinov, Jorge Felix - Fabian Piasecki. 

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Yehor Matsenko, Simeon Petrov, Aleks Petkov, Łukasz Bejger - Peter Pokorny - Piotr Samiec-Talar, Patrick Olsen, Alen Mustafić, Matias Nahuel - Erik Exposito. 

Pierwsze minuty były bardzo wyrównane w wykonaniu obu zespołów. Jako pierwsi groźniej zaatakowali jednak gliwiczanie. Z rzutu z autu w pole karne wrzucił Dziczek, a piłkę sprytnie strącił Piasecki. Czujny był jednak w bramce Śląska Leszczyński.

Chwilę później z dystansu spróbował Kądzior. Uderzenie sprzed pola karnego przeleciało jednak nad poprzeczką bramki wrocławian. 

WKS odpowiedział w 21 minucie. Z rzutu wolnego w pole karne dograł Nahuel, a walkę o pozycję wygrał Petkov. Strzał Bułgara był jednak zdecydowanie za słaby, żeby pokonać dobrze ustawionego Placha. Większe zagrożenie wciąż sprawiał jednak Piast. Po kolejnym dośrodkowaniu w pole karne Śląska blisko szczęścia był Czerwiński. 

Do przerwy żadna z drużyn nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i na tablicy wyników wciąż widniał remis 0:0.

W 54. minucie Piast dopiął swego i trafił do siatki. W zamieszaniu najlepiej odnalazł się Felix i huknął nie do obrony. Wtedy jednak sędzia Szymon Marciniak nie uznał gola, bo dopatrzył się zagrania ręką jednego z zawodników gliwiczan. Po wideoweryfikacji jednak okazało się, że arbiter się mylił i Piast wyszedł na prowadzenie. 

Zaledwie 7 minut później Śląsk dostał szansę na wyrównanie. W polu karnym Piasta łokciem w twarz został uderzony Matsenko. Do wykonania rzutu karnego podszedł Exposito i Hiszpan zdobył swoją pierwszą bramkę w tym roku kalendarzowym. 

W 68. minucie Śląsk wyszedł na prowadzenie. W pole karne piłkę dograł Exposito, podanie przepuścił Patryk Klimala, a akcję zakończył Petr Schwarz. 

Blisko zdobycia kolejnej bramki dla Śląska był też Klimala. Dwukrotnie jednak napastnikowi wrocławian zabrakło spokoju przy wykończeniu akcji. 

Kiedy wydawało się, że to Śląsk kontroluje wydarzenia na boisku, wtedy znów zaatakował Piast. Po zamieszaniu w polu karnym do piłki dobiegł Dziczek, uderzył mocno i płasko, futbolówka odbiła się jeszcze od Schwarza i wpadła do siatki. 

Na dwie minuty przed końcem jeszcze raz spróbował Exposito. Hiszpan strzelił mocno z woleja, ale dobrze obronił Plach. W tym spotkaniu żadna z drużyn nie potrafiła już zaskoczyć rywali i mecz zakończył się remisem 2:2. 

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:2 (0:0).

Bramki: 1:0 Jorge Felix (54), 1:1 Erik Exposito (62-karny), 1:2 Petr Schwarz (68), 2:2 Patryk Dziczek (86).

Żółta kartka - Piast Gliwice: Tihomir Kostadinov, Miguel Munoz, Fabian Piasecki. Śląsk Wrocław: Simeon Petrow, Petr Schwarz.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 5 719.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Miguel Munoz, Tomasz Mokwa - Damian Kądzior (79. Serhij Krykun), Patryk Dziczek, Tihomir Kostadinov (71. Miłosz Szczepański), Grzegorz Tomasiewicz, Jorge Felix - Fabian Piasecki (79. Kamil Wilczek).

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Jehor Macenko, Simeon Petrow, Aleks Petkow, Łukasz Bejger (66. Tommaso Guercio) - Piotr Samiec-Talar (63. Patryk Klimala), Peter Pokorny, Alen Mustafic (63. Petr Schwarz), Patrick Olsen (90+4. Jakub Jezierski), Matias Nahuel Leiva - Erik Exposito.