Ile samochodów przejeżdża przez Wrocław? Niedługo ruszą badania
Podczas podobnych badań w 2018 roku okazało się na przykład, że po wybudowaniu torowiska na Kozanów wiele osób zrezygnowało z dojazdów autem, mówi Monika Kozłowska-Święconek, dyrektorka Biura Zrównoważonej Mobilności:
- Te informacje są dla nas kluczowe, żeby wiedzieć, że inwestycje, w które miasto wchodzi i które robimy dla mieszkańców rzeczywiście przynoszą wymierne efekty dla ograniczania poruszania się samochodami, dla poruszania się komunikacją zbiorową, koleją.
Wyniki badania pozwolą też zaplanować inwestycje w przyszłości i pozyskiwać unijne środki. Wnioski o dofinansowanie muszą być bowiem podparte konkretnymi liczbami. Na ulicach już pojawiły się kamery, które liczą samochody. Nad miastem będą też latały drony, a ankieterzy zapukają do wielu domów, tłumaczy Bartłomiej Wiertel z firmy Via Vistula:
- Nasi ankieterzy odwiedzą gospodarstwa domowe, które zostały wytypowane w losowaniu. Za pomocą tabletów będą odnotowywać odpowiedzi respondentów. W jaki sposób się poruszają, z jakich środków transportów korzystają, co ma wpływ na decyzję z jakiego środka komunikacji korzystają jadąc do pracy.
- Bardzo prosimy o udział w tych badaniach - apeluje Monika Kozłowska-Święconek:
- Bardzo chcemy wiedzieć, jak sytuacja komunikacyjna w mieście i aglomeracji ułożyła się po nowemu. Zachęcam do udziału w tym badaniu po to, żeby lepiej móc w przyszłości planować miasto.
Podczas ostatnich badań 5 lat temu okazało się, że każdego dnia do Wrocławia wjeżdża 240 tys. samochodów. Dlatego badania obejmą też aglomerację wrocławską, na przykład gminę Siechnice, Długołęka czy Miękinia, mówi Przemysław Gałecki z UM:
- Będzie przebadanych około 9 tysięcy osób. To badanie jest dlatego tak szerokie, bo chcemy wiedzieć jak wygląda ruch w całej aglomeracji, a nie tylko we Wrocławiu.
Badania ruszą po świętach i potrwają do czerwca. Badania będą kosztować 2 miliony 300 tysięcy złotych.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.