O godzinie 4:06 zaczęła się astronomiczna wiosna
- Wiosna w przyrodzie w tym roku przyszła zdecydowanie wcześniej - mówi mówi klimatolog i meteorolog Krzysztof Krakowski:
- Mamy teraz taką sytuację jak zazwyczaj pod koniec kwietnia, czyli przynajmniej miesięczne wyprzedzenie sezonu wiosennego, zwłaszcza poniżej tej wysokości 1200 metrów nad poziomem morza. Powyżej tej wysokości mamy tego śniegu tak do metra wysokości, ale już też są przerwy.
W środę zaczęła się astronomiczna wiosna, ale zimy w tym roku prawie nie było. - Musimy się przyzwyczajać, że klasyczne zimy ze śniegiem odchodzą w przeszłość. Będziemy mieli kilkutygodniowe okresy ze śniegiem i potężne odwilże, które zupełnie będą likwidować pokrywę śnieżną nawet w górach - dodaje Krzysztof Krakowski:
- Myślę, że niestety już niedługo, następne pokolenia będą mogły tylko pomarzyć o zobaczeniu śniegu, a jeszcze cokolwiek zrobienie na nim, jakiejkolwiek formy rekreacji, to będzie bardzo trudne, więc starajmy się zadziałać jak najszybciej i ochronić co tylko się da.
Zimy są niezbędne dla wielu rosnących w Polsce gatunków. Brak zim i ciepłe, suche lata mogą doprowadzić np. do zniknięcia z naszych lasów świerków, które już teraz zamierają na niższych położeniach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.