Koniec remontu i tułaczki po całym mieście, najmłodsi wrócili już do Młodzieżowego Domu Kultury przy Kołłątaja
Obiekt przez ponad 2 lata przechodził gruntowny remont i dzieci musiały dojeżdżać na lekcje śpiewu, malarstwa, kabaretu czy fotografii do 11 różnych miejsc rozsianych w całym Wrocławiu, co jak mówią było bardzo kłopotliwe:
"Jak byliśmy porozrzucani po całym Wrocławiu, to musiałam wychodzić wcześniej z zajęć, żeby zdążyć, dojechać na kolejne, w zupełnie innym miejscu. Teraz idę do sali obok."
Podczas uroczystego otwarcia Joanna Gawrońska - dyrektorka MDK, nie kryła radości:
"Najważniejsze jest to, że teraz jesteśmy wszyscy razem. W naszym cudownym, niepowtarzalnym, wspaniałym, pełnym najcudniejszym klimatów budynku. Jest pięknie!"
Obiekt trzeba było przede wszystkim dostosować do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych. Prace były niezbędne, aby nadal mogły się w nim odbywać zajęcia. Ale przy okazji odświeżono korytarze, sale warsztatowe, w sali teatralnej pojawiły się nowe fotele, a w studiu nagrań poprawiono akustykę. Młodzież jest zachwycona:
"Jest o wiele ładniej, nowocześniej, sale są bardziej dostosowane do dzisiejszych czasów. MDK przeszedł duży remont. I cieszymy się, że wróciliśmy tu po takim długim czasie."
- To nie koniec zmian - dodaje Joanna Gawrońska:
"Na przykład tu w sali koncertowej będzie mogło być więcej niż 50 osób, co nas bardzo cieszy, bo kochamy występować."
Zajęcia w nowym-starym miejscu już ruszyły. W programie m.in: lekcje śpiewu, tańca, ceramiki, fotografii, grafiki, a nawet kabaretu czy reżyserii. Remont kosztował 3 miliony złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.