Majowy weekend w Kątach Wr.
2 maja - kilkutysięczna publiczność pod sceną, rozradowane dzieciaki na wesołym miasteczku, ławy i stoliki zajęte przez piwoszy, albo rozbawione panie podrygujące w takt muzyki płynącej ze sceny. Na scenie zespoły muzyczne z "Sofą" na czele, obok niej pokazy strażaków, tańca brzucha czy gier dla dzieci. Tak było 2 maja. Bo trzeciego - spadł śnieg
Tak najkrócej można opisać swoisty dramat organizatorów Dni Ziemi Kąckiej w Kątach Wrocławskich. Owszem można spodziewać się chmur, owszem mżawki, w najgorszym razie deszczu... ale śniegu? Na początku maja? Takiej niespodzianki nie spodziewał się nikt.
Zamiast tłumów ludzi 3 maja, od południa przy nowej, zaledwie dwuletniej stałej nowiutkiej scenie przy Ośrodku Kultury w Kątach nie było żywej duszy. No może poza słuchaczami Radia Wrocław, którzy przyszli do wozu satelitarnego Radia Wrocław po zestaw gadżetów. Musieliśmy nagrodzić tych najwytrwalszych słuchaczy, którzy mimo śniegu wilgoci i zima przyszli na spotkanie z dziennikarzami Radia Wrocław. Bo poza nami nie działo się nic. Oprócz padającego śniegu.
Nie było pokazu w wykonaniu Zapaśniczego Klubu Sportowego TYGRYSY. Program szkoleniowy grupy został opracowany przez trzykrotnego medalistę olimpijskiego Józefa Tracza.
Nie było pokazu break-dance – zespołu KAIOKEN CREW oraz pokazu umiejętności strażackich Ochotniczej Straży Pożarnej z Gminy Kąty Wrocławskie. Nie było celowania strumieniem wody w tarczę i w 3 pachołki oraz gaszenia prowizorycznego pożaru. Bo wszelkie chęci do gaszenia zgasiły potoki wody lejące się z nieba. Przetykane śniegiem.
Zobacz również:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.