Wrocławskie obchody rocznicy wybuchu węgierskiego powstania
To symboliczne wydarzenie upamiętnia zjednoczenie obu narodów - Polski i Węgier - w XIX wieku podczas Wiosny Ludów. Wówczas narastająca świadomość narodowa przekształciła się w walkę o niepodległość, a Węgrzy otrzymali wsparcie wielu ochotników w walce przeciwko zaborcy. Zryw na Węgrzech był ważny, bo Polacy walczyli za swoich przyjaciół i dążyli do odzyskania niepodległości po rozbiorach - mówi Michał Kwilecki z tutejszego Towarzystwa Polsko-Węgierskiego:
Po klęsce powstania, elity powstańcze zmuszone zostały do emigracji. Wtedy narodziło się hasło "Polak, Węgier, dwa bratanki", które zagościło w mowie obu narodów. Tłumnie wspierający dążenia Węgrów do niezależności Polacy odgrywali w konflikcie kluczową rolę. Idącym ramię w ramię powstańcom towarzyszyło hasło „za wolność waszą i naszą". Chociaż powstańcy przegrali, zapoczątkowali dekady pokojowych przemian. Od tego czasu ciągle się wspieramy. W 1920 roku dostawy broni z Węgier pomogły wesprzeć Rosjan podczas walk o Warszawę. W 1956 roku, gdy Budapeszt powiedział "nie" Moskwie, Polacy, w tym mieszkańcy Wrocławia, udzielili im niezbędnej pomocy — mówi Radiu Wrocław dr Konrad Sutarski, były dyplomata i polonijny działacz na Węgrzech:
Pokłosiem Wiosny Ludów było powstanie Austro-Węgier, które miało scementować zróżnicowane etnicznie ziemie Habsburgów. Jednak, zamiast uspokoić sytuację, wzmogło ono niezadowolenie, prowadząc do kolejnych wewnętrznych rozruchów. Po I wojnie światowej doprowadziło to do powstania niepodległych państw, takich jak Węgry i Polska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.