Były błędy już w projektowaniu. Legnicki gazociąg do poprawki
- Na wniosek prokuratury Polska Spółka Gazownicza zweryfikowała dokumentację i wykonała kontrolne wykopy, które wykazały, że instalacja na ulicy Podoby, a także na kilku fragmentach przebudowywanej ulicy Karlińskiego, została położona zbyt płytko w stosunku do projektowanej i wykonywanej obecnie jezdni obwodnicy miasta - mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy. - Co z kolei będzie implikowało koniecznością odkopania tego gazociągu oraz przełożenia go w ten sposób, aby nie kolidował z projektowaną jezdnią, a przede wszystkim nie narażał uczestników ruchu drogowego, a także mieszkańców tej ulicy na niebezpieczeństwo wybuchu gazu - dodaje.
W ubiegłym roku, w listopadzie doszło tam do rozszczelnienia gazu. Ewakuowano około 40 osób. Po zweryfikowaniu dokumentacji i wykonaniu kontrolnych wykopów, spółka gazownicza zobowiązała się do nadzorowania robót prowadzonych przez inwestora. Prokurator Radosław Wrębiak podkreśla, że to nie jest jedyna kwestia, jaka będzie badana w tej sprawie. - Kwestia niegospodarności, kwestia wydatkowania środków publicznych na ten cel, będzie badana w ramach prowadzonego już postępowania przygotowawczego, w ramach jednego śledztwa dotyczącego ulicy Karlińskiego i sprowadzenia tego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób - wyjaśnia.
Prokuratura czeka obecnie na ekspertyzę, aby wykluczyć wadę materiałową użytych do budowy gazociągu rur. Biegły nie potrafił wskazać jednoznacznie, co mogło doprowadzić do wybuchu gazu przy ulicy Karlińskiego. Trwają tam prace związane z budową obwodnicy miasta.
ZOBACZ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.