To trzeci taki przypadek w historii. W nadleśnictwie Jugów pojawił się ryś
Te charakterystyczne ssaki są w Polsce pod ochroną. Szacuje się, że żyje ich zaledwie około 200. To wyjątkowa obserwacja, przyznaje Sławomir Karwowski, nadleśniczy nadleśnictwa Jugów:
- Dostaliśmy informację od pana Grzegorza, który spotkał go po prostu na drodze w miejscowości Bieganów. Rysie bardzo rzadko u nas się pojawiają. Jest to jak dobrze pamiętam trzeci przypadek w historii. Jeżeli chodzi o rysia, on potrzebuje teraz bardzo dużo spokoju, ponieważ jest to okres, w którym on poszukuje dziewczyny.
Ten konkretny ryś dotarł do nas z województwa zachodniopomorskiego. Co to oznacza? To wyjaśnia Sławomir Karwowski:
- To dla nas, dla środowiska też dobry sygnał. Bo jeżeli ryś znajduje u nas dobre warunki bytowania, to znaczy że nasze środowisko poprawia się, jest coraz przyjaźniejsze, coraz czystsze. On był pod Kłodzkiem, wrócił do nas, widać że się trzyma Wzgórz Włodzickich, też Bieganowa, Ścinawki, Nowej Rudy.
Leśnicy zaapelowali do samorządowców i mieszkańców o zachowanie spokoju. Rysie nie są zagrożeniem dla człowieka. Nazywa się je sanitariuszami lasu. Obecnie trwa ich okres godowy. Rocky, bo takie imię otrzymał przybysz, poszukuje partnerki, z którą zwiąże się na resztę życia. Choć biorąc pod uwagę populację, stanowić to będzie spore wyzwanie. Nie jest jednak niemożliwe, bowiem nie wszystkie rysie posiadają nadajniki. Możliwe więc, że w regionie jest ich więcej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.