Mieszkańcy Kobierzyc nie chcą kolejnych hal w swoim sąsiedztwie, petycję podpisały setki
Petycja trafiła już na biurko wójta:
- Gmina musi rozwijać się w zrównoważony sposób, z uwzględnieniem potrzeb ludzi, którzy tu mieszkają - mówi Radiu Wrocław autor petycji Tomasz Miller:
"Mamy już dość wszechotaczających fabryk, magazynów i tirów rozjeżdżających nam gminę. Z każdym rokiem przybywa kolejnych hal, które utrudniają nam odpoczynek oraz codzienne aktywności, jak dojazd do pracy czy na zakupy."
Gracjana Rutkowska z urzędu gminy podkreśla, że granice strefy przemysłowej od lat są znane:
"I nie ma planów, by się zmieniały. One zostały jasno określone przez radnych w 2006 roku i wszystkie inwestycje, które powstają, powstają tylko i wyłącznie w ramach tych istniejących granic."
- W petycji, którą podpisało 216 osób, domagamy się zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego - mówi autor dokumentu Tomasz Miller z Tyńca Małego:
"Wiele z tych planów powstało 18 lat temu - być może wówczas żaden urzędnik nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo rozwój tych terenów usługowo-przemysłowych, wpłynie na życie mieszkańców."
Gmina odpowiada jednak krótko - o zmianie granic strefy przemysłowej nie może być mowy:
"Przede wszystkim gmina nie jest właścicielem tych terenów - zmiany oznaczałyby groźbę wypłaty wielosetmilionowych odszkodowań, na co gminy nie stać."
Przekonuje Gracjana Rutkowska z urzędu gminy. Urzędniczka dodaje, że na gruntach gminnych powstaną zielone azyle. Prace nad pierwszym, 2-hektarowym obszarem na styku Magnic i Księginic - mają ruszyć wiosną.
W rankingu „Gmina Dobra do Życia” ogłoszonym przez Serwis Samorządowy PAP, Kobierzyce zajęły pierwsze miejsce na Dolnym Śląsku i szóste w skali całego kraju. Zestawienie zostało stworzone na podstawie kilkudziesięciu wskaźników, m.in. dostępność zieleni, jakość dróg czy liczba żłobków i przedszkoli.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.