Prezydent Lubina był podsłuchiwany? Raczyński zabrał głos
Stenogramy rozmów Raczyńskiego z jednym z jego bliskich współpracowników to ponad tysiąc stron tekstu. Dokumenty mają łączyć najważniejszych polityków regionu z aferą śmieciową, wykorzystywaniem publicznych pieniędzy do prywatnych celów, a nawet ze skandalami obyczajowymi.
Zdaniem dziennikarzy Onetu to autentyczne zapisy z nielegalnych podsłuchów zleconych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Portal podkreśla jednak, że współczesne systemy do inwigilacji pozwalają nie tylko na podsłuchy, ale również na generowanie treści w prywatnych telefonach, czy komunikatorach przez obce osoby. Określenie co jest prawdą, a co fikcją należy już do prokuratury.
Głos w tej sprawie zabrał też sam zainteresowany. Robert Raczyński na platformie X opublikował oświadczenie:
„Podobnie jak Państwo otrzymałem dziś wiele wiadomości kierujących do artykułów, których jedynym celem jest zniszczenie mnie i moich współpracowników przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi.
Ten stek bzdur to zemsta firm związanych z odpadami, spowodowana blokowaniem przeze mnie budowy spalarni odpadów w Lubinie.
Nie pierwszy raz naciskiem medialnym lub politycznym próbuje się wymusić na mnie szereg decyzji, których realizacja oznaczałyby szkodę dla miasta i jego mieszkańców.
Uspokajam – dopóki ja zajmuję się sprawami Lubina, nie ma i nie będzie zgody na budowę spalarni odpadów!
Nawet za cenę obrzydliwych prowokacji dziennikarskich. Bolesne jest tylko to, że rząd polski korzysta ze sztucznej inteligencji tworząc nieprawdziwe treści, obrazy i dźwięki."
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.