Ruszył proces w sprawie korupcji przy legalizacji pobytu cudzoziemców
W damskiej szajce, którą kierowała Ukrainka Inna A., znalazły tez miejsce dwie urzędniczki Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego z Oddziału Legalizacji Pobytu i Pracy Wydziału Spraw Obywatelskich oraz Cudzoziemców. Były to Ewa K. i Beata T.
- Grupa organizowała cudzoziemcom, nielegalne przekraczanie granicy Rzeczypospolitej Polskiej i ułatwiała ich pobyt w Polsce – mówi prokuratot Dorota Białkowska, która przez kilkadziesiąt minut odczytywała kolejne zarzuty:
„Składanie obietnic dla inspektorów Dolnośląskiego Urzędu we Wrocławiu, uzyskując pozwolenie na prace i pobyt w Polsce dla cudzoziemców, oraz rejestracje w ewidencji zaproszeń danych cudzoziemców”
Zdaniem prokurator pomysłodawczynią przestępczego procederu była właśnie Inna A.:
„Organizowała cudzoziemcom wbrew obowiązującym przepisom prawa, przekraczania granicy Rzeczpospolitej Polskiej, i ułatwiała w celu uzyskania korzyści majątkowej, uzyskanie dla nich nielegalnego pobytu w Polsce”
Według śledczych, Inna A. koordynowała i nadzorowała pozyskiwanie pisemnych zaproszeń do Polski, które były wystawiane przez osoby mieszkające we Wrocławiu lub w okolicznych miastach. Z kolei firmy pośrednictwa pracy, które były reprezentowane przez Dorotę L., wystawiały dokumenty potwierdzające fikcyjne zatrudnienie cudzoziemców.
Inna A. zdaniem prokuratury przekazała ponad 20 tys. zł łapówki urzędniczkom Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu Oddziału Legalizacji Pobytu i Pracy Wydziału Spraw Obywatelskich oraz Cudzoziemców - Ewie K. i Beacie T. Nie zawsze były to pieniądze. Wśród „darów” znalazły się luksusowe perfumy i szampan.
Korzyści majątkowe był wręczane w zamian za rejestrację zaproszeń i wydawanie w przyśpieszonym terminie decyzji administracyjnych w związku z legalizacją pobytu i pracy w Polsce oraz w zamian za uzyskanie w przyśpieszony terminie zezwolenia na prace i pobyt w Polsce.
W tej sprawie oskarżone są także Olena D., która za przyśpieszenie wydania pozwolenia na pracę i pobyt kolejnej oskarżonej, Natalii G., wręczyła łapówkę urzędniczce, Ewie K.
Kobiety nie przyznają się do winy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.