Zagłębie już było w ogródku...

Ponoć nic dwa razy się nie zdarza. A jednak. Podobnie jak w meczu z Legią Warszawa, piłkarze Zagłębia dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a mimo to musieli zadowolić się remisem. W obu meczach lubinianie stracili gola w już w doliczonym czasie gry.

Wynik spotkania otworzył w 20. minucie Mouhamadou Traore, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Amera Osmanagicia z rzutu rożnego. Dobrze grająca Cracovia zdołała wyrównać jeszcze przed przerwą. Kapitalnego gola z rzutu wolnego strzelił Milos Kosanovic. Gospodarze na bramkę zasłużyli, bo przez 45 minut byli zespołem lepszym.

Gra wyrównała się po przerwie. Zagłębie ruszyło do przodu i szybko mogło strzelić kolejną bramkę. Łukasz Hanzel w sytuacji sam na sam przegrał jednak pojedynek z Wojciechem Kaczmarkiem. W 70. minucie można było się przekonać, czemu Cracovia zamyka ligową tabelę. Dawid Plizga biegał między obrońcami, jak między tyczkami na treningu. Nie zatrzymał go nikt, pewnie dlatego, że nikt nie próbował. Reprezentant Polski wykorzystał tę sytuację i strzelił gola dla Zagłębia.

Wszystko wskazywało, że lubinianie, jako pierwsza drużyna wiosną, wywiozą z Krakowa trzy punkty. Kończyła się już trzecia minuta doliczonego czasu, kiedy na strzał zza pola karnego zdecydował się Alexandru Suvorov. Bojan Isailović wyciągnął się jak struna, ale nie sięgnął piłki. Pozostał więc spory niedosyt.

Cracovia Kraków - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 (1:1)
Kosanovic 34, Suvorov 90+3 - Traore 20, Plizga 70

Cracovia Kraków: Wojciech Kaczmarek - Andraz Struna, Vule Trivunovic, Milos Kosanovic, Bojan Puzigaca - Aleksejs Visnakovs (64. Bartłomiej Dudzic), Vladimir Boljevic, Piotr Giza (59. Mateusz Klich), Sławomir Szeliga (79. Pavol Masaryk), Alexandru Suvorov - Saidi Ntibazonkiza .

KGHM Zagłębie Lubin: Bojan Isailovic - Bartosz Rymaniak, Csaba Horvath, Sergio Reina, Costa Nhamoinesu (68. Fernando Dinis) - Dawid Abwo, Martins Ekwueme, Łukasz Hanzel, Dawid Plizga, Amer Osmanagic (90+2. Adrian Błąd) - Mouhamadou Traore (84. Arkadiusz Woźniak)