Brakuje masy, więc... masowo i doraźnie łatają drogI
Zarząd Dróg Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu na naprawy w najbliższym czasie zabezpieczył już 2 mln złotych. -Zaczynamy od najbardziej ruchliwych dróg - mówi Radiu Wrocław Andrzej Piękny, z-ca dyrektora:
"Będziemy na pewno rozchodzić się na boczne drogi, jeśli ustabilizujemy sprawę zabezpieczeń na tych głównych ciągach komunikacyjnych. Jesteśmy np. na Ogrodowej, będziemy na Armii Krajowej. Będziemy również na Andersa, II Armii, stąd też tam się pojawiły albo pojawią się w najbliższym czasie kolejne grupy, ekipy z firm remontowych."
- Swoje drogi łata także Świdnica - dodaje Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka Urzędu Miasta w Świdnicy:
"Udało się nam już przeprowadzić taki remont na ul. Odnowiciela, taki remont przeprowadzany jest na ul. Westerplatte, trwa na ul. Wyszyńskiego. Zaplanowaliśmy już kolejne, które będą wykonane do końca lutego - Chrobrego, wraz ze skrzyżowaniem ul. Komunardów, oraz ul. Jodłowa."
Na ten cel Świdnica przeznaczyła 400 tys. złotych. Remonty drogowe na dobre rozpoczną się, gdy nadejdą cieplejsze dni. Wtedy, po zimowej przerwie, swoją pracę rozpoczną zakłady produkujące masy bitumiczne.
"Czeka nas intensywna wiosna. Pewnie od marca, bo to jest ten okres, gdzie najszybciej można zacząć porządne remonty, a na nasze ulice wyjedzie już lepszy sprzęt. Masa bitumiczna będzie lała się strumieniami i zapomnimy o zimowych zniszczeniach dróg" - mówi Edward Szewczak z Urzędu Miasta w Wałbrzychu.
Na razie drogowcy ratują się łataniem dziur masami na zimno. Do wielu z tych miejsc będą jednak musieli jeszcze powrócić. Szczególnie na starych traktach dziury pojawiają się jak grzyby po deszczu.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.