Prokuratura nie stawia jeszcze zarzutów ws. potrącenia 8-letniej dziewczynki na parkingu szkolnym
Do wypadku doszło około godz. 8 na parkingu Szkoły Podstawowej nr 4 w Bielawie. 8-letnia dziewczynka wbiegła na teren szkoły przez bramkę; potknęła się i przewróciła.
- W tym samym momencie przez bramę szkoły na parking wjechała samochodem 37-letnia kobieta. Niestety nie zauważyła dziewczynki i auto wjechało w dziecko – powiedział w czwartek zastępca Prokuratora Rejonowego w Dzierżoniowie Emil Wojtyra.
Dziecko pomogli wydobyć spod auta świadkowie zdarzenia. Dziewczynka nie dawała oznak życia. Czynności życiowe udało się przywrócić po 20-minutowej reanimacji. Dziecko śmigłowcem zostało przetransportowane do wrocławskiego szpitala.
Prokurator Wojtyra powiedział PAP, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem. Dodał, że prokurator nie przedstawił w tej sprawie jeszcze zarzutów. - Na to będzie jeszcze czas – powiedział prok. Wojtyra.
Według ustaleń PAP, kobieta, która prowadziła auto to nauczycielka. 37-latka była trzeźwa; nie była też pod wpływem innych środków odurzających.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.