Ruszył proces w sprawie brutalnego zabójstwa w Ogrodnicy
Najpierw wypił sporo alkoholu, a potem wszedł do mieszkania Zbigniewa B. i wszczął bójkę, która dla jego ofiary okazała się tragiczna w skutkach. We wrocławskim sądzie ruszył proces w sprawie brutalnego zabójstwa w Ogrodnicy, pod Środą Śląską, do którego doszło w nocy z 1 na 2 kwietnia 2023 roku. Prokurator Jacek Graboń odczytując akt oskarżenia dokładnie opisał sposób w jaki mężczyzna katował swoją ofiarę.
-Wielokrotnie uderzał go narzędziem tępo-krawędziastym, w postaci butelki i drewnianej listwy, po głowie i twarzy. Oraz pięścią w twarz, a także kopał go w głowę.
Mężczyzna przyznaje się do winy. -Denerwował mnie, ubliżał mojej mamie. Zacząłem się z nim kłócić. Zaczęliśmy się szarpać. Potem go uderzyłem parę razy z pięści. On się przewrócił. Później zacząłem go kopać. Wziąłem butelkę, butelką go uderzyłem kilka razy po głowie. Zacząłem wychodzić i obróciłem się i koło mnie, koło głowy leżała listwa. Niepotrzebnie wziąłem tę listewkę. Nie wiem co mnie napadło i zacząłem go okładać.
Po pobiciu Piotr S. wyszedł z mieszkania swojej ofiary. Wrócił tam rano, żeby sprawdzić jak czuje się Zbigniew B. i znalazł go martwego. Oskarżony sam wezwał służby. Grozi mu nawet dożywocie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.