Spór o podwyżki dla nauczycieli i zadania domowe dla uczniów
Tym, zdaniem Zalewskiej skończy się zlikwidowanie zadań domowych:
- Zabrano wolność w edukacji, dlatego że zdecydowano co nauczyciel może, a czego nie może robić i jakie metody stosować, dlatego, ze zadania domowe są nieodłącznym elementem edukacji.
- Za rządów PiS, nasze wyniki edukacyjne spadały z roku na rok – tak Michał Jaros, poseł Platformy Obywatelskiej, skomentował zarzuty Anny Zalewskiej:
- W matematyce Polska w porównaniu z 2018 rokiem spadła o 28 punktów. Szacunkowo, to ponad rok straty edukacyjnej. Nie lepiej jest z umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Jesteśmy 8 krajem z największym spadkiem. PiS w edukacji zafundował uczniom opresje i przemoc, z którą skończymy.
Ponadto, europosłanka nazwała oszustwem informację o podwyżkach dla nauczycieli.
- Nie ma 30% podwyżki. 15% było zaplanowane w budżecie. Zrobił to rząd Zjednoczonej Prawicy, który konsekwentnie od 2015 roku podwyższał pensje nauczycielom”
Poseł Jaros tak skomentował dla nas tę wypowiedź:
- Mówiliśmy o podwyżce 1500 złotych brutto, ale zaznaczaliśmy, że szczegóły będziemy omawiać dopiero po tym, jak zobaczymy budżet. Poza wszystkim przypominam Pani Zalewskiej, że w ujęciu kwotowym podwyżki planowane na ten rok są niewiele niższe niż przez 8 lat PiS.
A już jutro z wrocławianami planuje spotkać się poseł Przemysław Czarnek, były minister edukacji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.