Śląsk przegrał w Szczecinie
Śląsk prowadził do przerwy 48:39, ale stracił cały kapitał w trzeciej kwarcie. Już po nieco ponad 5 minutach WKS przegrywał 52:53. W całej kwarcie był gorszy 10:21. W decydującej odsłonie jeszcze na niecałe 4 minuty przed końcem był remis 75:75. Wtedy Andrzej Mazurczak skończył akcję 2+1, Michał Nowakowski przechwycił podanie Daniela Gołębiowskiego, a Tony Meier trafił za trzy i było 75:81. Z tego stanu Śląsk nie był już w stanie wrócić.
W kluczowym momencie WKS zabolała strata w ataku, choć w całym meczu to zawodnicy Jacka Winnickiego dominowali w punktach po stratach - 26:10. King był lepszy w pomalowanym 34:26. Wrocławianie wygrali też grę na deskach. W ataku mieli ich aż 15, ale zamienili je tylko na 10 punktów drugiej szansy. Gospodarze grali na lepszych skutecznościach. Trafili prawie 82% rzutów za dwa i 46% za trzy przy 13 udanych akcjach. Śląsk miał 48% za dwa i 36% zza łuku, mimo że trafił tyle samo trójek co King.
King Szczecin - Śląsk Wrocław 89:84 (20:28, 19:20, 21:10, 29:26)
Punkty dla Kinga: Andrzej Mazurczak 17, Zac Cuthberston 17, Darryl Avery Woodson 12, Tony Meier 10, Filip Matczak 9, Michał Nowakowski 9, Morris Udeze 8, Przemysław Żołnierewicz 5, Kacper Borowski 2, Maciej Żmudzki 0.
Punkty dla Śląska: Marek Klassen 20, Jakub Nizioł 16, Hassani Grevett 11, Daniel Gołębiowski 9, Andrii Wojnałowycz 8, Aleksander Wiśniewski 7, Arciom Parachouski 6, Dusan Miletic 5, Mateusz Zębski 2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.